Pięć ofiar śmiertelnych i dwóch cudem ocalonych górników - to bilans tąpnięcia w jastrzębskiej kopalni. Przypominamy przebieg tragedii i akcji ratowniczej.
Jednocześnie trwało wiercenie otworu z odległego o
Ostatnie trzy ciała znaleziono, gdy woda w zalewisku opadła.
Pomoc psów
Gdy poziom metanu spadł, ratowników wsparły psy z Podhalańskiej Grupy GOPR, policji, straży pożarnej i należące do śląskich pasjonatów.
Kierunek, w którym później znaleziono ciało ostatniego z górników, wskazał ratownikom w nocy z wtorku na środę pies Heban, rasy flat coated retriever. Jego przewodnikiem jest śląski pasjonat Szymon Wieczorek z nieformalnej grupy poszukiwawczej.
Ratownicy zaczęli przeszukiwać odcinek, wskazany przez Hebana. Ciało górnika, jak się okazało, było tam uwięzione pod ciężką, metalową konstrukcją.