Pięć ofiar śmiertelnych i dwóch cudem ocalonych górników - to bilans tąpnięcia w jastrzębskiej kopalni. Przypominamy przebieg tragedii i akcji ratowniczej.
Potężne tąpnięcie o sile 3,42 w skali Richtera wstrząsnęło Jastrzębiem w sobotę 5 maja tuż przed 11.00. Żyrandole chwiały się po mieszkaniach, jakby były zawieszone na statku w czasie burzy na morzu. Z półek spadały różne przedmioty.
- U mojej córki na dziewiątym piętrze z parapetu spadły na podłogę żelazko i doniczka. Przestraszony wnuk uciekł z mieszkania - powiedziała nam pani Krystyna z Jastrzębia.
Rzuceni na strop
To co działo się na powierzchni, było jednak niczym wobec tego, co stało się
Spąg, czyli podłoże, wybrzuszył się w jednej chwili, zostawiając tylko około