- Idąc ulicami naszego miasta, dotykaliśmy życia. Bo czymże właściwe jest Droga Krzyżowa, jak nie życiem Jezusa Chrystusa dla nas? - mówił abp Wiktor Skworc.
Blisko 3 tys. mieszkańców Katowic w czasie tegorocznej Drogi Krzyżowej ulicami miasta towarzyszyły rozważania przygotowane przez świeckich. Poszczególne stacje nawiązywały do Roku Rodziny przeżywanego w metropolii górnośląskiej. Udział w tej Drodze Krzyżowej był więc okazją, by nie tylko zamanifestować swoją wiarę w Chrystusa, ale także by wołać o świętość rodziny, poszanowanie każdego życia, obronę prawdy, zgodę i miłość.
Tegoroczna trasa przebiegała ulicą Wincentego Pola, parkiem Kościuszki, ulicami Barbary, Mikołowską, Kopernika, placem Miarki, ulicami Kościuszki i Powstańców. Na ostatniej stacji wierni wraz z metropolitą katowickim spotkali się w katedrze Chrystusa Króla. Arcybiskup, zaznaczając, że Droga Krzyżowa jest życiem Jezusa ofiarowanym dla człowieka, podkreślił, że można w niej także odnaleźć życie każdego człowieka. Dziękując za udział w nabożeństwie, zapraszał również do pełnego i owocnego przeżywania Triduum Paschalnego.
Jak co roku, nabożeństwo Drogi Krzyżowej rozpoczęło się pod krzyżem przy Kopalni „Wujek”. Modlitwom w tym szczególnie ważnym dla Ślązaków miejscu przewodniczył pochodzący z Katowic abp Szczepan Wesoły. Arcybiskup obecnie mieszka w Rzymie, gdzie mocno związany jest z Polonią. W lutym tego roku świętował 45-lecie przyjęcia sakry biskupiej i 20-lecie nadania tytułu arcybiskupa ad personam.
Rozważania stacji Drogi Krzyżowej przygotowały poszczególne parafie, przez które przebiegała trasa nabożeństwa, a także różne grupy, stowarzyszenia katolickie, studenci, Rodzina Katyńska, przedstawiciele młodzieży, Klub Inteligencji Katolickiej, harcerze czy aktorzy.
Przeczytaj też relacje z Drogi Krzyżowej ulicami: