Całość homilii wygłoszonej na piekarskim wzgórzu przez abp. Tomasza Petę.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Szczęść Boże! Wszyscy Drodzy Uczestnicy tej Świętej Eucharystii, na czele z Pasterzem Kościoła Katowickiego - Arcybiskupem Wiktorem! Drogie Kobiety i Dziewczęta! Mamy i babcie, żony i matki, siostry według krwi i siostry według wiary!
Kilka miesięcy temu Stolica Święta naznaczyła ks. abp. Henryka Hosera z Warszawy odpowiedzialnym za duszpasterstwo w parafii w Medjugorie w Bośni i Hercegowinie, w miejscu, które każdego roku odwiedza kilka milionów pielgrzymów. W swoim pierwszym kazaniu w Medjugorie ks. abp Hoser mówił, że jesteśmy wszyscy świadkami ogromnej walki między dobrem i złem, świadkami ścierania się dwóch światów: dobra i zła. My zaś znajdujemy się pomiędzy tymi światami.
Tak, moi Drodzy! Chcemy, czy nie chcemy, wszyscy my jesteśmy nie tylko obserwatorami tego, co dzieje się w świecie i Kościele, ale także uczestnikami tej walki między dobrem i złem. Linia frontu walki między dobrem a złem przebiega przez nasze rodziny, nasze serca. Dlatego dobrze, że jesteśmy tutaj, u Gospodyni Śląska, w Śląskim Domu Matki. Bogurodzica jest bowiem człowiekiem, który jest najbliżej Boga. Ona starła głowę węża.
Niezależnie od tego jakie są zewnętrzne okoliczności, niezależnie od tego, jak mocno naprężają się siły zła, Pan Bóg działa, Duch Święty działa. Kazachstan przez dziesięciolecia był częścią Związku Radzieckiego, kraju milionów niewinnie zamęczonych ofiar, krajem obozów koncentracyjnych (obóz w Karagandzie np. zajmował wielkość Francji), krajem dokąd zabronione było wwozić obrazek, czy medalik. W kraju tym jednak Bóg był obecny, Duch Święty działał. Posłuchajcie dwóch historii.