Neoprezbiterzy 2018. Nowi kapłani - dla diecezji, dla Kościoła, dla każdego z nas. Jak odkrywali powołanie? Kim jest dla nich Jezus? Jakimi pragną być księżmi?
Ksiądz Mateusz Mryka
Ur. 10.03.1993 r. w Tychach. Par. Ducha Świętego w Tychach. Hasło prymicyjne: "Pan jest moją mocą i źródłem męstwa" (Wj 15,2)
Ks. Mateusz Mryka
Ur. 10.03.1993 r. w Tychach. Par. Ducha Świętego w Tychach. Hasło prymicyjne: "Pan jest moją mocą i źródłem męstwa" (Wj 15,2)
„Panie, uczyń nas szalonymi!”
Mnie się to po prostu podobało. Kiedy byłem chłopcem, a jeszcze nie mogłem być ministrantem, to siadałem z tatą w kościele na tyle blisko, by móc dość dobrze obserwować księdza i ministrantów, którzy służyli do Mszy. Wpatrywałem się w nich z dużą pasją.
Mój dom był pierwszym miejscem, gdzie pokazywano mi Pana Boga, za co jestem bliskim ogromnie wdzięczny. Moje hasło prymicyjne to drugi wers piętnastego rozdziału Księgi Wyjścia. Chodź na obrazku będzie tylko pierwsze zdanie, to w sercu noszę cały ten wers. Bo z całą pewnością „On Bogiem ojca mego” odnosi się do całego mojego domu. Wiem też, że Bóg dał mi życie, dlatego też mojemu Bogu należy się uwielbienie!
Potem może dość klasycznie zostałem ministrantem, animatorem, a jak przyszedł czas – to zacząłem się formować w oazie i grupie modlitewnej. I tak kręciłem się przy kościele. W szkołach byłem zaangażowany zawsze w jakieś artystyczno-teatralne wydarzenia, to mi też pomagało. A kiedy przed maturą przyszedł czas wyboru, nie byłem zdecydowany na seminarium, ale jeden z przyjaciół powiedział mi prosto z mostu: „Ty Panu Bogu nie ufasz!” – co potem potwierdziło się w modlitwie z Księgi Przysłów: „Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku”. No to nie mogłem się temu oprzeć i zdecydowałem, że pójdę do seminarium.
Tam Bóg dawał mi moc i siłę, bo sam bym nie dał rady… Dał mi też tyle męstwa, aby podjąć wyzwanie stażu misyjnego w Zambii, który miał duży wpływ na ugruntowanie mojego wyboru. Co do marzeń, to może to (mieści się ono w modlitwie naszego patrona rocznika św. Josemarii): „Panie, uczyń nas szalonymi, daj nam szaleństwo zaraźliwe, aby przyciągało wielu do Twojego apostolstwa”.