Homilia metropolity katowickiego w 60. rocznicę poświęcenia katedry Chrystusa Króla.
Drodzy Diecezjanie i Goście!
Dziś eucharystyczną Ofiarą dziękujemy Bogu Ojcu przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym za czcigodne mury katowickiej katedry, ale jeszcze bardziej za żarliwe serca wiernych Pana, którzy przez pokolenia budowali na tej ziemi żywy Kościół, znak, sakrament obecności Boga na ziemi. Dziękujemy za biskupów, prezbiterów, osoby konsekrowane, wiernych świeckich, za rodziny i za rodzinę rodzin - diecezję, która włączała się w budowę i ozdabianie matki wszystkich kościołów diecezji katowickiej.
Jest coś tkliwego w murach domu, który zaczyna żyć życiem jego mieszkańców. Podobny proces dokonuje się w kościołach, które „omodlone” przez pokolenia wiernych zdają się wołać do wchodzących: ”Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą”.
Ileż mogłyby powiedzieć mury naszej archikatedry o przychodzących tu ludziach, którzy wiązali się z tym miejscem od chrzcielnicy aż po przejmujący śpiew - „Niech Aniołowie zawiodą Cię do raju”!
Ileż mogłyby powiedzieć konfesjonały tej świątyni, w których Bóg nigdy nie męczył się przebaczaniem, ale ukazywał swoją czułość i miłosierdzie poranionym przez grzechy ludziom!
Ileż mógłby powiedzieć ołtarz, na którym pokolenia składały w ofierze chleb i wino, aby stawały się Ciałem i Krwią Chrystusa; składały też owoce ciężkiej, śląskiej pracy znaczonej potem, krwią a nawet ofiarą życia!
Ileż mogłaby powiedzieć kaplica Najświętszego Sakramentu, gdzie jakby z krzewu ognistego mówi Pan: „Jestem Bogiem twoim w znaku konsekrowanego chleba”. Z tym miejscem wiążą się szczególnie dwie osoby - kard. Joseph Ratzinger, który ufundował złoconą mozaikę w kaplicy, i św. Jan Paweł II, który modlił się w naszej katedrze podczas spotkania z inwalidami pracy i osobami niepełnosprawnymi.
A ta posadzka, wielkie pastwisko – parafrazując słowa papieża Jana Pawła II, którą znaczyły stopy owiec prowadzonych przez pasterzy Kościoła katowickiego na spotkanie z jedynym i dobrym Pasterzem - Jezusem Chrystusem!
Wielu młodych mężczyzn - idąc za głosem powołania - kładło się - w geście prostracji - na surowej posadzce tej katedry, przygotowując się w asyście Wszystkich Świętych do przyjęcia święceń diakonatu, prezbiteratu i konsekracji biskupiej.