Śląscy neoprezbiterzy 2016 opowiadają o swoim powołaniu.
Ks. Kamil Kiełkowski
Pokazali mi piękno powołania kapłańskiego...
Informacje
Pochodzę z parafii pod wezwaniem NSPJ w Czerwionce. Moi rodzice to Grzegorz i Joanna z domu Nikiel. Tata jest emerytowanym górnikiem, a mama pielęgniarką. Mam młodszego brata Kacpra.
Motto na obrazku prymicyjnym: „Wystarcza pokora i miłość, a resztę pozostawiam Bogu” (św. Jan XXIII).
Temat pracy magisterskiej: „Nowożytny ateizm w teologicznej interpretacji Henri de Lubaca. Konfrontacja, dialog, perspektywy”.
Zainteresowania: Interesuję się historią i sportem. W wolnym czasie lubię pójść pobiegać i jak tylko jest okazja, to pograć w piłkę nożną.
Preferencje duszpasterskie: Nie mam jakichś szczególnych preferencji. Bardzo dobrze się czuję w pracy z dziećmi i młodzieżą. Jako kleryk starałem się zawsze podczas wakacji pojechać na rekolekcje z młodymi.
Związek z ruchami, wspólnotami: Przede wszystkim ministranci. W tej grupie się formowałem. Byłem ministrantem 13 lat. W seminarium związałem się z oazą i Dziećmi Maryi.
Jak najbliżsi przyjęli decyzję? Rodzice byli w szoku. Ale ucieszyli się. Zawsze mnie wspierają.
Ulubieni święci: św. Jan XXIII, św. Teresa od Dzieciątka Jezus i św. Kamil.
Ulubione lektury: „Ojciec Eliasz. Czas apokalipsy” oraz „Teofil” Michaela D. O' Briena i trylogia – „Władca Pierścieni”. Natomiast filmy to: „Gladiator”, „Niezłomny” oraz „Nietykalni”
Rola mediów spolecznościowych. Odgrywają ważną rolę w duszpasterstwie. Dzięki nim można dotrzeć do wielu ludzi. Przede wszystkim do młodzieży.
Powołanie
Historia mojego powołania… Trudno tak w paru zdaniach o tym napisać. W moim przypadku to był długi i trudny proces. Tak naprawdę, to dopiero w seminarium rozeznałem swoje powołanie. Z takim zamiarem wstąpiłem do seminarium. Czułem, że powinien tam pójść i właśnie w tym miejscu rozeznać, do czego mnie Bóg powołuje. Coś mnie zawsze do kapłaństwa pociągało. Może dlatego, że byłem ministrantem. Bliskość ołtarza, służba do Mszy, czytanie słowa Bożego... Poznałem wielu dobrych księży, którzy pokazali mi piękno powołania kapłańskiego.