Mój ulubieniec, angielski pisarz G.K. Chesterton, twierdził, że „najważniejsze, co trzeba wiedzieć o drugim człowieku, to jego wizja wszechświata”.
Państwo polskie cierpi na wiele chorób, z których najpoważniejszą jest brak zaufania. Nasze państwo na każdym niemal kroku przekonuje swoich obywateli, by mu nie ufali.
Jeden Pan Bóg wie, kiedy będzie koniec świata. Jak pisze ewangelista Mateusz, nawet aniołowie nie zostali dopuszczeni do tej tajemnicy (por. Mt 13,32).
Wierzący i niewierzący mogą być tak samo dobrymi ludźmi, ale ci pierwsi mają istotną przewagę nad drugimi.
To zadziwiające, że miasteczko, gdzie miało miejsce najważniejsze wydarzenie w dziejach świata, nigdy nie zrobiło na tym kariery. Fatima czy Lourdes skorzystały ekonomicznie na objawieniach maryjnych. Betlejem nie.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.