Zgodnie z zamysłem architekta główny kościół w Chorzowie wieńczy 51-metrowa wieża, którą poprzedza tzw. domek portalowy. Nad nim w ozdobnej niszy znajduje się naturalnych rozmiarów św. Józef z Dzieciątkiem Jezus. Po wejściu do kościoła od razu rzuca się w oczy surowość wnętrza. Próżno szukać tu skrzących się przepychem fresków czy wymyślnych wizerunków. Jednocześnie jest to ogromną zaletą świątyni – od razu kierujemy spojrzenie na potężny ołtarz główny z figurą św. Józefa oraz belkę tęczową, na której tradycyjnie umieszczono grupę Golgoty. Uwagę zwracają oba przedstawienia św. Józefa (w ołtarzu głównym oraz przy wejściu do kościoła) – opiekun Syna Bożego nie stoi i pozbawiony jest typowych dla wielu wizerunków atrybutów pracy rzemieślniczej. Siedzi na tronie i trzyma na kolanach małego Jezusa. W lewej dłoni trzyma lilię – symbol czystości i szlachetności. Prawą podtrzymuje uniesioną dłoń Dzieciątka.
W ołtarzu głównym wyobrażone są jeszcze dwie sceny – zaręczyny z Maryją oraz śmierć Józefa.
Za: https://katowice.gosc.pl/doc/6695793.Tu-bedzie-spiewal-Pavarotti
Cytat: „Nikt nie rodzi się ojcem, ale staje się ojcem. I nie staje się nim jedynie dlatego, że wydaje dziecko na świat, lecz ponieważ odpowiedzialnie podejmuje o nie troskę. Za każdym razem, gdy ktoś podejmuje odpowiedzialność za życie drugiego, w pewnym sensie sprawuje względem niego ojcostwo”.
Franciszek, Patriscorde
Słowo na drogę: „Cośmy słyszeli i cośmy poznali, i co nam opowiedzieli nasi ojcowie, tego nie ukryjemy przed ich synami. Opowiemy przyszłemu potomstwu chwałę Pana i Jego potęgę, i cuda, których dokonał” (Ps 78,3-4).
Modlitwa: za ojców o Boże błogosławieństwo dla nich w realizacji swojego powołania