Potężna eksplozja zabiła nie tylko robotników na produkcji, ale też ludzi w biurach. Podmuch zerwał dachy wszystkich okolicznych domów. Nawet w budynkach odległej o prawie 6 km kopalni Dębieńsko z ram wyleciały prawie wszystkie szyby...
Do tej tragedii doszło sto lat temu w fabryce materiałów wybuchowych Lignoza w miejscowości Krywałd. Dzisiaj to dzielnica Knurowa. Natomiast cechownia zakładu, w którym 26 lipca 1921 r. doszło do straszliwego wybuchu, jest dzisiaj... kościołem parafialnym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.