W cyklu "100 na 100" spoglądamy na bogatą codzienność parafii, której patronem jest biskup i męczennik.
W trudnym czasie pandemii księża starają się utrzymywać kontakt z parafianami. Msze św. już wcześniej były transmitowane w internecie, ale teraz online odbywają się także spotkania niektórych grup. W adoracji Najświętszego Sakramentu oraz modlitwie różańcowej parafianie uczestniczą internetowo w każdy czwartkowy wieczór. - Widzimy ogromny głód Eucharystii! Ze względu na obostrzenia sanitarne nie wszyscy chętni mogą uczestniczyć w niedziele w Mszy św. Dlatego też na rozpoczęcie każdej Eucharystii jeden z nas, księży, wychodzi przed kościół z Komunią św. dla tych, którzy już wcześniej duchowo przeżywali Mszę św. online, a potem specjalnie przyszli, by przyjąć Ciało Pańskie. To bardzo wzruszające! - zaznacza ks. Wojtyczka. Proboszcz podkreśla, że kościół był i jest otwarty dla parafian przez cały dzień. - Codziennie widzę ludzi, którzy o różnych porach przychodzą na indywidualną modlitwę. To jest budujące i motywujące - wyznaje ks. Wojtyczka.
Pilnuj go sobie!
W radzionkowskim kościele przechowywane są relikwie św. Wojciecha. Przyniesiono je w pielgrzymce z Gniezna w 1985 roku. - Pan Bóg działa przez tego świętego w naszej parafii. Widzę to każdego dnia. Najlepszym dowodem jest życie naszego kościoła, autentyczna bliskość ludzi, którzy kochają to miejsce. Wielu mówi, że to "serce Radzionkowa", najprawdziwszy dom; miejsce, w którym wszyscy patrzymy w tym samym kierunku, mając przed oczami naszego Mistrza. I to jest ta "piękna codzienność", za którą dziękuję Panu Bogu! Nie ulega dla mnie wątpliwości, że opiekuńczego działania św. Wojciecha doświadczamy namacalnie także w kwestii toczącego się "wielkiego remontu". Zakończyliśmy remont wieży i całej elewacji, odkopaliśmy i zabezpieczyliśmy fundamenty kościoła, a obecnie trwają prace wewnątrz i na drodze procesyjnej. Mając świadomość, jak wiele prac mieliśmy i mamy przed sobą, i o jakich nakładach finansowych mowa, powiedziałem: "Święty Wojciechu, to jest twój kościół, więc ty go sobie pilnuj" - uśmiecha się proboszcz.