Nowa wystawa w Muzeum Śląskim w Katowicach. Do 27 lipca można oglądać dzieło Teresy Murak, w którego stworzeniu mieli udział górnicy z kopalni Halemba.
„Jestem. Bóg jest we mnie bardziej niż ja sama” - to tytuł wystawy, którą można od dziś zobaczyć w Galerii jednego dzieła. Autorką jest Teresa Murak. To ogromnej wielkości stalowy krzyż oblicowany węglem. Waży 10 ton, a liny, które go podtrzymują, stale wytrzymują obciążenie rzędu 100 ton. Krzyż zbudowany jest z 11 stalowych modułów, z których każdy ma grubość 70 cm. Nie jest to liczba przypadkowa. Artystka podkreśla, że średnio o 70 cm w ciągu roku przyrasta drzewo. Co chce w ten sposób zasugerować, pozostaje już kwestią interpretacji każdego z nas.
T. Murak to artystka zajmująca się od lat 70. sztuką konceptualną. Swoje prace tworzy na całym świecie, m.in. we Francji, Szwecji, Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Dotychczas jej cechą charakterystyczną było wykorzystywanie tworzyw ulotnych, np. rzeżuchy, zbóż, kurzu, czy błota. Artystka jednak definiuje swoją sztukę jako proces otwarty i jako formę dialogu z ludźmi, czego dowodem jest tak wyraziste odwołanie się do kultury duchowej (krzyża) oraz dziedzictwa materialnego Górnego Ślaska (symbolizowanego przez stal i węgiel).
Prace nad powstaniem stalowego krzyża rozpoczęły się już w 2006 roku, lecz dopiero 10 lat później udało się go wystawić w warszawskiej galerii Zachęta. Do jego utworzenia artystka wykorzystała węgiel pochodzący z kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej, a następnie zaprosiła górników, którzy wydobywali dla niej tworzywo, by w trakcie wystawy rozbijali na oczach widzów wielkie bryły węgla.