Czorno robota

Wielu wydaje się, że węgiel ładują w wagony krasnoludki. W rzeczywistości tymi krasnoludkami są… kobiety.

Gruba jest naszą żywicielką, a św. Barbara – naszą opiekunką – przyznają kobiety z zakładu przeróbczego przy ruchu „Ziemowit”, części kopalni „Piast-Ziemowit”. Słowo „węgiel” od razu rodzi skojarzenie ze słowem „górnik”. A jeśli górnik – to silny mężczyzna. Silny jak tur… A tymczasem w obróbce węgla prym wiodą kobiety. – O tym się nie myśli. Wielu się wydaje, że węgiel to krasnoludki ładują w wagony – śmieje się jeden z zatrudnionych na kopalni mężczyzn. Zakłady przeróbcze to miejsca, do których trafia cały urobek wyprodukowany w kopalni. W maszynach jest sortowany – oddzielane są kamienie i inne zanieczyszczenia – oraz klasyfikowany. – Pracujemy tak ciężko, jak na dole. W hałasie, pyle, przy dużych drganiach i zmiennej temperaturze – wymieniają jednym tchem pracownice zakładu przeróbczego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..