Neoprezbiterzy 2018. Nowi kapłani - dla diecezji, dla Kościoła, dla każdego z nas. Jak odkrywali powołanie? Kim jest dla nich Jezus? Jakimi pragną być księżmi?
Ksiądz Bartłomiej Cudziło
Ur. 1.02.1993 r. w Knurowie. Par. Matki Bożej Częstochowskiej w Knurowie. Hasło prymicyjne: "Przez wzgląd na imię Twoje prowadzisz mnie, Panie, po właściwych ścieżkach" (Ps 23,3)
Ks. Bartłomiej Cudziło
Ur. 1.02.1993 r. w Knurowie. Par. MB Częstochowskiej w Knurowie. Hasło prymicyjne: "Przez wzgląd na imię Twoje prowadzisz mnie, Panie, po właściwych ścieżkach" (Ps 23,3)
Powołał mnie przez… Facebooka
Jak to się stało, że zostałem księdzem? Sam sobie zadaję to pytanie! Pełną odpowiedź zna chyba tylko On. Ja wiem tyle, że niekoniecznie planowałem wybrać drogę wyłącznego oddania się Jemu. Od I Komunii Świętej jestem ministrantem. To pozwoliło mi być fizycznie blisko Niego. Z czasem dołączyłem także do Ruchu Światło–Życie. To z kolei przybliżyło mnie do Boga duchowo. Mimo to kapłaństwo nie wydawało mi się dobrą drogą dla mnie. Aż do czasu…
Żyjemy w XXI wieku. Zewsząd otacza nas digitalizacja i cyfryzacja rzeczywistości. I bynajmniej nie można powiedzieć, że nie ma tam Pana Boga. Przekonałem się o tym na własnej skórze, bo śmieję się, że Pan Bóg powołał mnie przez… Facebooka! Kiedy zdałem, jeden z moich kolegów z oazy spytał się mnie przez ten portal społecznościowy, czy złożyłem już papiery do seminarium. Co!? Ja, papiery do seminarium!? Stanowczo zaprzeczyłem, ale od tego momentu Pan zaczął mocno pukać do drzwi mojego serca, co niekoniecznie było mi na rękę… Po wielu wewnętrznych bitwach i sporach w końcu zgodziłem się pójść zaproponowaną przez Niego drogą, bo wiedziałem, że On ma dobre pomysły. Spróbowałem i chociaż łączenie Jego woli z moją wolą było długim procesem, to teraz cały czas przekonuję się, że to On ma rację! W tym wszystkim cały czas mnie zaskakuje. Nigdy bym nie pomyślał, że poprowadzi mnie nawet do odległej Zambii, gdzie mogłem spędzić dwa wspaniałe miesiące w ramach kleryckiego stażu misyjnego. On wie lepiej, które drogi są dla mnie najlepsze!
Dziś jestem neoprezbiterem. Co będzie dalej? Tego nie wiem. Ale wiem, że On mnie poprowadzi po właściwych dla mnie ścieżkach. Ufam Mu, że tak będzie, i chcę się trzymać zawsze blisko Niego!