Obniżenie obciążeń cen węgla, gazu i oleju opałowego zaproponował rządzącym w czasie „barbórkowej” Mszy św. arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.
Jego słowa, wypowiedziane w wigilię górniczego święta w kościele w Gołkowicach niedaleko Jastrzębia-Zdroju, transmitowały TVP Polonia, TVP Katowice oraz Radio eM.
Propozycja arcybiskupa padła w kontekście walki ze smogiem, który spowija zimą wiele śląskich miast. Jego głównym źródłem jest niska emisja - dym z domowych pieców centralnego ogrzewania.
- Spalanie, zwłaszcza w paleniskach domowych - nie węgla - czegoś „węglo-podobnego” (odpadów węglowych; śmieci), o niewłaściwych parametrach energetycznych, wytwarza smog, źródło zanieczyszczenia powietrza i praprzyczynę chorób, zwłaszcza nowotworowych układu oddechowego i chorób sercowo-naczyniowych. Mieszkańcy ziemi rybnicko-wodzisławskiej dobrze o tym wiedzą, bo sami zmagają się z tym zjawiskiem - zwrócił się abp Wiktor Skworc do zgromadzonych w kościele w Gołkowicach. - W tej sytuacji potrzebne są realistyczne programy ograniczenia niskiej emisji - zaznaczył.
Zwrócił przy tym uwagę na problem „energetycznego ubóstwa”, o którym rządzącym, którzy konstruują programy dotyczące ochrony środowiska, nie wolno zapomnieć. - W tym działaniu potrzeba długofalowej polityki, planów; współpracy rządu i samorządu; także unikania konstruowania pułapek cenowych i zauważenia problemu energetycznego ubóstwa: wszak nie wszyscy mają równy dostęp do ciepła! Nie wszystkich na to ciepło stać. Czy ciepło to prawo człowieka? Czy na to dobro trzeba patrzeć w kategoriach luksusu? - zapytał.
A później zaproponował: - Wspierając prospołeczne działania rządzących, postulujemy obniżenie obciążeń cen węgla, gazu i oleju opałowego; oczekujemy wpisanej w prowadzenie proekologicznej, stabilnej polityki taryfowej. Te i inne działania trzeba widzieć w perspektywie zdrowia naszego społeczeństwa, na które bezpośredni wpływ ma jakość powietrza, wody i gleby - powiedział.
Arcybiskup katowicki mówił też o patronce górników. - W centrum naszej modlitwy są dzisiaj górnicy, którzy, mimo upływu wieków, dostrzegają punkty styczne miedzy swoim życiem zawodowym, pracą a życiem kobiety, świętej Kościoła, św. Barbary, zamkniętej za wierność Chrystusowi w lochu ziemi; w ciemności. I to dlatego Ją wzywają ku pomocy! I nie tylko oni, bo św. Barbara jest patronką wszystkich pracujących w trudnych warunkach; jest też patronką dobrej śmierci - powiedział.
Zakończył wezwaniem do nawrócenia - którego elementem, po przywróceniu wzajemnej miłości, ma być też "nawrócenie ekologiczne". - Niech zatem każdego z nas, mieszkańców ziemi, Duch Święty umocni i uzdolni do odnawiania oblicza ziemi, oblicza naszych wzajemnych relacji darem miłości, darem rozlanym w naszych sercach przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5). Niech nas uzdolni do troski o „wspólny dom” - ziemię; do „nawrócenia ekologicznego”, aby nie szkodzić; aby nie czynić ziemi poprzemysłowym śmietniskiem i ruiną - powiedział.
Pełny tekst „barbórkowej” homilii abp Wiktora Skworca - na następnych stronach.