– Damy siostrze 100 zł, jak siostra ściągnie welon i pokaże włosy – powiedzieli dwaj biznesmeni do zakonnicy, która zbierała w Katowicach pieniądze na wakacje dla biednych dzieci.
Siostra od razu zdjęła welon i skasowała stówę, a potem dodała: – Jak mi panowie dadzą 500 zł na zbożny cel, to nawet jestem gotowa pokazać miejsce, gdzie byłam operowana na ślepą kiszkę. Zaskoczeni, ale ciekawi biznesmeni złożyli się na tę sumę, a wtedy siostra triumfalnie oświadczyła: – Miejsce, gdzie mnie operowali na ślepą kiszkę, jest tu, za rogiem, w szpitalu na Francuskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.