- Prawdziwa wiedza rozpoczyna się wtedy, kiedy Google nie wie, o co chodzi - mówił prof. Andrzej Noras, prorektor ds. badań naukowych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Na Wydziale Teologicznym zainaugurowano nowy rok akademicki 2016/2017.
Problem w tym, że przesadne biurokracja i technokracja współczesnego świata sprawiają, że pytanie o prawdę "bywa skutecznie zagłuszane walką o fundusze, liczeniem punktów, zdobywaniem grantów, pisaniem projektów, pisaniem o tym, co się pisze, rankingami czasopism etc.". Taka wizja świata sprawia, że w przestrzeni uniwersyteckiej owo "pytanie o prawdę jest często po prostu nieobecne". – Teologia ma szanse na fundusze badawcze nieraz wtedy jedynie, gdy udowodni, że nie jest sobą, udając którąś z przyjaznych duchowi czasów humanistyk (religioznawstwo, historię idei, filozofię kultury itp. itd.) – ocenił ksiądz profesor.
W encyklice "Populorum progressio" Paweł VI stwierdził, że świat "cierpi z powodu braku myśli". Benedykt XVI opatrzył te słowa takim komentarzem: „Słowa te zawierają stwierdzenie, ale przede wszystkim życzenie: potrzebny jest nowy rozmach w myśleniu".
I właśnie takie, zdaniem śląskiego teologa, winno być zadanie teologii: "nadać myśleniu naszego czasu nowy rozmach – pomóc jasno pojmować transcendentną godność człowieka. Służyć jego zbawieniu".