Ponad 600 kapłanów z trzech diecezji metropolii górnośląskiej wraz ze swoimi biskupami pielgrzymowało do Łagiewnik.
Konferencję dla duchownych ze Śląska wygłosił ks. dr Wojciech Węgrzyniak, biblista. W kilku punktach omówił ideę miłosierdzia. Przekonywał jak bardzo jest ona wpisana w charakter posługi kapłańskiej.
– Miłosierdzie to przede wszystkim świadomość, że Bóg i Kościół są wobec mnie miłosierni – mówił kapłan. – Bóg jako pierwszy okazał nam miłosierdzie i powołał nas do posługi miłosierdzia. Przecież byli lepsi od nas, ale Pan powołał nas – dodał.
Miłosierdzie to najlepszy sposób reakcji na zło, biedę i nędzę – tłumaczył. Podkreślał, jak ważna jest diagnoza i zrozumienie drugiego człowieka, jego biedy i nędzy. Do każdego trzeba podejść indywidualnie. Tylko w ten sposób można prawdziwie pomóc drugiemu i zatroszczyć się o jego zbawienie.
Miłosierdzie to także umiejętność uznania wartości drugiego człowieka. Każdego człowieka. Potrzebna jest nam zmiana mentalności. – Jesteśmy wrażliwi, gdy widzimy nędzę. Denerwujemy się, gdy widzimy zło – mówił. Tłumaczył, że w człowieku, który grzeszy dostrzegamy zło, ale jako słudzy miłosierni mamy pochylić się nad jego biedą. – Miłosierdzie to bowiem najlepszy sposób na biedę – przekonywał.
Ks. Węgrzyniak zastanawiał się dlaczego zbawienie dokonało się na Golgocie, a nie np. na Górze Błogosławieństw? Jezus przyniósł nam miłosierdzie, kiedy po ludzku nic nie mógł zrobić. – Miłosierdzie to wiara w siłę cierpienia i zbawczą moc krzyża – dodał. Wierzyła w to siostra Faustyna.
Miłosierdzie jest też konkretne. Dowodem na to jest miłosierny Samarytanin. Pomógł konkretnie. Tegoroczna pielgrzymka powinna pobudzić do konkretnego działania, pełnienia czynów miłosierdzia. Zachęcał mówca.
Miłosierdzie to również niebezpieczeństwo pokus. Ks. Węgrzyniak wymienił trzy. Może się pojawić pokusa przegadania miłosierdzia. Jej skutkiem jest postawa obojętności albo irytacji ze strony innych. Druga pokusa to zmuszanie do miłosierdzia. To jednak zaprzeczenie samej idei chrześcijaństwa, które jest religią wolności. Św. Paweł pisze: "Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. (2 Kor 9,7). I w końcu jest jeszcze jedna pokusa: oddzielenie miłosierdzia od sprawiedliwości. – Miłosierdzie jest konieczne, by zminimalizować nędzę, zaś sprawiedliwość, by zminimalizować cwaniactwo – wyjaśniał ks. Węgrzyniak.