Około 3000 podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej aborcji zebrali w Piekarach obrońcy życia.
Obrońcy życia w czasie zbiórki podpisów na pielgrzymce w Piekarach Przemysław Kucharczak /Foto Gość To liczba podobna do tej z ubiegłorocznej zbiórki w Piekarach. Sukces tym większy, że przez pierwsze 2,5 godziny pielgrzymki mężczyzn padał deszcz. Wolontariusze Fundacji PRO - Prawo do życia, choć byli obecni, bezczynnie stali wewnątrz swoich namiotów. Ruch przy wystawionych tam listach zaczął się dopiero po pielgrzymce.
Na razie na Śląsku udało się zebrać ok. 14 tys. podpisów za życiem. Coraz więcej ludzi spontanicznie włącza się tutaj w obronę życia. - W zeszłym roku w czasie podobnej zbiórki w Piekarach pomagali nam nasi koledzy z Krakowa. Teraz już nie musieli. Tylko tutaj, w Piekarach, podpisy zbierało aż 28 wolontariuszy ze Śląska - mówi Mariusz Piotrowski z Fundacji PRO.
Śląscy obrońcy życia zbierają podpisy także na ulicach, poświęcając swój wolny czas. Przeprowadzili ostatnio aż 34 antyaborcyjne pikiety.
Pod ustawą podpisał się w Piekarach także francuski biskup Jean-Louis Balsa z diecezji Viviers, gość męskiej pielgrzymki. Choć jego podpis nie zostanie policzony, bo brak mu polskiego nr. PESEL, bardzo chciał przynajmniej zademonstrować swoje poparcie dla obrony życia nienarodzonych dzieci. Wolontariusze Fundacji PRO, którzy z nim rozmawiali, potraktowali to jako piękny gest.
Przeczytaj także: