Abp Wiktor Skworc do pielgrzymów w sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej: Unikajmy wszyscy siedmiu grzechów głównych naszych czasów.
VI.
Drodzy!
Mijający miesiąc uświadomił nam ponownie skuteczność korzystania z mechanizmów demokratycznych. Nowo wybranemu Prezydentowi RP, który skierował do nas list, za który bardzo dziękujemy, życzmy odwagi w podejmowaniu decyzji służących Narodowi i dobru wspólnemu, które można obiektywnie określić. Ma ono, szczególnie dziś, jedno imię: RODZINA!
Prezydentowi Elektowi dedykujemy – tu od Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej – następujące słowa papieża Benedykta XVI o państwie: Państwo potrzebuje jakiegoś minimum prawdy, jakiegoś minimum poznania dobra – poznania, które nie poddaje się manipulacji. Samo państwo nie jest i być nie może źródłem prawdy i moralności, a jego celem nie może być beztreściowa wolność. Państwo musi wobec tego „z zewnątrz” czerpać niezbędną do istnienia i działania miarę poznania i prawdy o dobru. Takim „zewnętrzem” pozostaje dla państwa Kościół. Kościół musi – i robi to – szanować istotę państwa, ale dokłada też starań, aby w nim samym jaśniała prawda moralna, którą następnie Kościół ofiaruje państwu w sposób zrozumiały dla obywateli”, choćby w postaci katolickiej nauki społecznej, czy nauki Dekalogu, który jest niezbędnym dla obywateli elementarzem etycznym.
VII.
W jednej z ogólnopolskich gazet ukazał się niedawno artykuł: „Osierocony Śląsk”. Autor pisze m.in. tak: Trudno chodząc tutaj ulicami, nie mieć poczucia dramatu… Śląsk stał się sprawą wstydliwą i niechcianą, trudną i odrobinę beznadziejną. Przecież jest, trwa, nikt go nie wymazał z mapy gumką myszką. A tak trudno znaleźć dla niego przyszłość. Czy w istocie ktoś jej szuka? Czy ktoś zadaje sobie ten trud? A może ludzie tutaj powinni pomóc sobie sami?.
Drodzy Bracia!
Autor cytowanego artykułu ma rację – powinniśmy pomóc sobie sami. Jest nowy dokument Rady Społecznej przy Metropolicie Katowickim „O przebudowę Górnego Śląska”. Stworzyli go wybitni uczeni i praktycy: realiści, nie fantaści, ludzkie kochający tę ziemię.
Roześlemy ten dokument do władz państwowych i samorządowych, jako nasz wkład w debatę na temat przyszłości Górnego Śląska. Dokument kończy się następującymi słowami: Od poziomu kapitału ludzkiego i społecznego mieszkańców regionu zależeć będzie w dużym stopniu przyszłość naszej Małej Ojczyzny. Pierwszą więc i najważniejszą inwestycją są mieszkańcy Górnego Śląska. Górnicy i hutnicy, przez dwa stulecia będący ikoną profilu gospodarczego, społecznego i kulturalnego Górnego Śląska, ustępują osobowościom bogatym w różnorodną wiedzę, rozmaite intelektualne kompetencje i wiele praktycznych umiejętności. Jednocześnie współczesny mieszkaniec Górnego Śląska, o osobowości zakorzenionej w kulturowej tradycji, mający poczucie własnej wartości, potrafi bronić wartości chrześcijańskich. Tak, jak w przeszłości wspomagały, tak współcześnie i w przyszłości, wspierać one będą budowę sprawiedliwego ładu społecznego na Śląskiej Ziemi.
Mam nadzieję, że ten dokument przyczyni się do skonkretyzowania rządowych projektów i działań na rzecz Górnego Śląska. I prosimy: „nic o nas bez nas”! Musimy tworzyć koalicję na rzecz Górnego Śląska, nie tylko w sprawach jego strukturalnej przebudowy, ale także kulturowej i – co dzisiaj szczególnie ważne – ekologicznej.