Homilia metropolity katowickiego na rozpoczęcie Zjazdu Polsko-Węgierskiego.
3. Po owocu poznaje się każde drzewo, po owocach poznajemy dziś Henryka Sławika… Na medalu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata umieszczono pochodzący z Talmudu napis: „kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”. Henryk Sławik, który taki medal otrzymał, razem Józefem Antallem uratował tysiące ludzkich istnień, uratował świat tych osób i te osoby dla świata…
Założony przez Sławika i Antalla – wiosną 1943 roku – sierociniec dzieci żydowskich w Vácu nad Dunajem urósł do legendy. Oficjalnie nazwano go: Sierocińcem dzieci polskich oficerów. Pod tym chroniącym szyldem ratowano żydowskie dzieci. Uczono je nawet podstawowych modlitw katolickich, a w niedziele demonstracyjnie prowadzano do kościoła, by wszyscy widzieli, jakiej są wiary. By zaś odrzucić wszelkie podejrzenia węgierskich sprzymierzeńców Hitlera, do sierot sprowadzono z odwiedzinami abpa Angelo Rotta, nuncjusza apostolskiego na Węgrzech. Jednocześnie opiekunowie sierocińca – z Komitetu Sławika i Biura Antalla – dopuszczali, by nauczyciele żydowscy edukowali swych podopiecznych w zakresie Starego Testamentu i języka hebrajskiego, by nie zatracili swej tożsamości. Dzięki zapobiegliwości i znakomitemu planowi ewakuacji, przygotowanemu przez opiekunów, nikt z mieszkańców sierocińca nie zginął, ani też nie trafił w ręce Niemców, choć 19 marca 1944 roku Węgry znalazły się pod hitlerowską okupacją.
Co zrobił – i kim dla sierot z Vácu był i pozostał – Henryk Sławik wyraziła dobitnie, w roku 2004, jedna z byłych mieszkanek tego sierocińca Cipora Lewawi z domu Cyla Ehrenkranz: „Ja wierzę, że on był boskim posłańcem. To Niemcy sprawili, że zostałam sama na tym świecie. Jeśli więc dziś żyję i mieszkam w Izraelu i mam tak dużą, własną rodzinę, dzieci, wnuków i prawnuków, w sumie ponad 30 osób, to dlatego, że Sławik mnie uratował”.
On sam nie miał takiego szczęścia. Nie uratował siebie, ani nie został przez innych uratowany. W lipcu 1944 roku trafił w ręce gestapo, podobnie jak Józef Antall… i jeszcze raz swą postawą dowiódł, jak wielkiej miary był człowiekiem. Niemcom nie powiodła się próba wymuszenia na Sławiku obciążających Antalla zeznań.
Podczas urządzonej przez gestapowców konfrontacji Sławika z Antallem, ten pierwszy wziął całą „winę” na siebie i miał okazję – jak piszą świadkowie – wypowiedzieć wówczas słowa: „Tak płaci Polska”, które przeszły do historii. To dzięki Sławikowi Antall przeżył, zaś Henryk Sławik – w sierpniu 1944 roku – został zamordowany w niemieckim obozie zagłady w Mauthausen.