Czy warto znów iść na wybory uzupełniające w okręgu rybnicko-mikołowskim?
Jasne, że tak. Choć jeden nowy senator wiele w Polsce nie zmieni, to jednak jego zwycięstwo doda skrzydeł całej partii, która go wystawiła. Wygrany pociągnie swoje ugrupowanie w górę, a przegrany ściągnie je w dół – bo tak działają psychologiczne mechanizmy. Wyborcy z Rybnika będą mieli więc za tydzień szansę, by wywrzeć wpływ na wynik kolejnych wyborów, i to w całym kraju.
Właśnie dlatego w niedzielę, 7 września, oczy całej Polski będą skierowane na trzy okręgi, w których odbędą się wybory uzupełniające do Senatu – na Sandomierz, Mińsk Mazowiecki oraz Rybnik z Mikołowem. Jak kandydaci głosowali lub chcą głosować w sprawach ważnych dla katolików? Zapraszamy na s. III do naszego subiektywnego przewodnika.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się