- Choć na chwilę poddajmy się słowu Chrystusa i zapomnijmy o naszych codziennych strapieniach - prosił pątniczki abp Konrad Krajewski, papieski jałmużnik. - Pooddychajmy przez chwilę Bogiem!
Kobiety w ponad 80-tysięcznym tłumie stawiły się u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Już od wczesnych godzin porannych śląskimi drogami - pieszo, na rowerach, samochodami czy autokarami - zmierzały na piekarskie wzgórze. Pogoda była zamówiona. - Ani za ciepło, ani deszcz nie padał - cieszy się pani Elżbieta Dziedzic z Katowic. - Choć trochę się przestraszyłam, że będzie padać, kiedy niebo przesłoniła wielka chmura. Ale wyciągnęłam różaniec, Koronka i raz dwa wyszło słońce.
Matkę Bożą w imieniu pątniczek powitała Urszula Sanocka z Mikołowa. Urodziła się z niedowładem nóg. Jej mąż Romek podobnie jak ona urodził się z niepełnosprawnością i też jeździ na wózku. Poznali się w ośrodku katowickiej Caritas w Borowej. Razem z 7-letnią Nikolą tworzą szczęśliwą rodzinę.
Na początku Mszy św. do zgromadzonych kobiet przemówił abp Wiktor Skworc. W szczególny sposób dziękował kobietom za ich zaangażowanie w Kościele i w wychowanie religijne młodego pokolenia. - To przede wszystkim kobiety wypełniają parafialne kościoły w niedzielę i w tygodniu - podkreślał arcybiskup. - Jesteście obecne w Kościele przede wszystkim jako matki: aktywne w przygotowaniu dziecka do I Komunii świętej, aktywne w przygotowaniu do przyjęcia przez dorastającego syna lub córkę sakramentu bierzmowania. A potem, kiedy te motywy angażowania się w życie religijne z przyczyn naturalnych ustają, pozostajecie na pierwszej linii budowania relacji z Bogiem i Kościołem, po macierzyńsku zatroskane o los waszych dzieci i rodziny. Podejmujecie wytrwałą diakonię modlitwy. To wy tworzycie grupy modlitewne, a trzymając w ręku różaniec, wypraszacie dla świata pokój i miłosierdzie. Miłosierne zadania Kościoła są w znaczącej mierze wypełniane właśnie przez was - przyznał arcybiskup.
Właśnie o wzmożoną modlitwę w intencji pokoju, w dobie toczących się konfliktów na całym świecie, apelował metropolita katowicki. - Pokój to fundamentalne dobro, bez pokoju wszystko staje się względne! - mówił. - Wczoraj w godzinach wieczornych otrzymałem SMS o następujące treści: "Ukraina prosi Matkę Sprawiedliwości i Miłości Społecznej o matczyną opiekę i pomoc". Trwajmy więc na modlitwie, sięgnijmy też po oręż postu i po suplikacje.
Arcybiskup zapewnił kobiety, że są podmiotem troski całego Kościoła. - Wypowiadam wobec was, jakże dziś aktualne, słowa papieża Jana XXIII: "Miejcie zaufanie do miłości Kościoła i spokojnie zdajcie się na nią przekonani, że główną troską Kościoła jest pokój, a nie utrapienie" (pełny tekst powitania abp. Wiktora Skworca przeczytasz tu: Miejcie zaufanie do miłości Kościoła).
Homilię do śląskich kobiet wygłosił abp Konrad Krajewski, jałmużnik papieża Franciszka. Wcześniej przez 7 lat sprawował posługę ceremoniarza przy św. Janie Pawle II. - Ojciec święty wszystkie sprawy Kościoła - i swoje osobiste też - rozwiązywał według Ewangelii. To ona była normą jego życia. To dzięki niej zdobył pokój serca - przypomniał postawę świętego papieża.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na wartość pokoju serca i szczerości względem Boga. Mówił także o posłudze, do jakiej powołał go Franciszek. "Sprzedaj swoje biurko, nie mieszkaj na Watykanie. Nie czekaj, aż biedni będą ciebie szukać, tylko sam ich szukaj. Sam narób kanapek, ale jak już je dajesz, zjedz to razem z nimi" - miał usłyszeć od ojca świętego. Kobiety namawiał, by w codziennym życiu wypełniały wolę Boga.
- Podobać się Bogu i kochać Boga - to znaczy pełnić Jego wolę, nie swoją - tłumaczył abp Krajewski. - W każdych okolicznościach mojego życia. To wypełniać obowiązki stanu: dziecka, kobiety, matki, babci. Do tego stopnia zaprosić Go do mojego życia, że wszystko, co robię, to robię z Nim! I mogę wtedy powiedzieć za św. Pawłem: to już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus.
- Niech więc Jezus tutaj i w tej chwili będzie na pierwszym miejscu - prosił. - Módlmy się Jego słowami, słowami Pisma Świętego. A doświadczymy czegoś niezwykłego, bo kiedy się modlę, to Bóg we mnie oddycha! (pełny tekst kazania znajdziesz tu: Sekret kochania Boga).
Po Mszy św. abp Wiktor Skworc poświęcił plac pod budowę domu pielgrzyma, który powstanie niedaleko bazyliki. - Będzie on naszym materialnym wotum za kanonizację Jana Pawła II - powiedział.
- Jestem tu już trzeci raz. Już za pierwszym razem bardzo mi się tu spodobało, widzę sens w tym, żeby tu przyjeżdżać - mówiła 15-letnia Wiktoria ze Stanowic. - Do Piekar przychodzę pieszo już od 5 lat, zaczęłam w wieku 14 lat. Najbardziej zapamiętałam to, jak w homilii abp Konrad Krajewski mówił, że my, jako kobiety, niezależnie od tego, co jest w nas, mamy wpatrywać się w kwiaty i być jak one dla wszystkich, nie tylko dla wybranych - mówiła Marta z Bobrownik Śl.
Podczas godziny młodzieżowej swoim świadectwem miłości i życia z niepełnosprawnym synem podzielili się Katarzyna i Paweł. Wszystkie młode kobiety otrzymały zaproszenie do udziału w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w 2016 roku. (relacja z godziny młodzieżowej: Zaskoczyli arcybiskupów).
Z okazji pielgrzymki kobiet i dziewcząt do Matki Bożej Piekarskiej nasza redakcja przygotowała specjalny numer "Gościa Niedzielnego", który był dostępny na kalwaryjskim wzgórzu tylko w tym dniu Henryk Przondziono /Foto Gość