List do redakcji o gender dla przedszkolaków w Rybniku. Czy inne przedszkola były o pół kroku z tyłu?
Sposób, w jaki media, zajmujące się rybnicką „aferą gender”, pomijając rolę, jaką odegrał w tej sprawie Urząd Miasta Rybnika, [wywołały - red.] u odbiorców wrażenie, że oto w Rybniku istnieje tylko jedno, nomem omen nr 13, pechowe przedszkole, w którym próbowano wprowadzić tylnymi drzwiami „ideologię gender”. Pragnę zwrócić uwagę, że projektem „Szczęśliwa 15” objętych jest jeszcze czternaście innych przedszkoli zaliczonych do grona wybranych. We wszystkich tych przedszkolach obowiązywał, obowiązuje i nadal jest realizowany program przygotowany przez miejskich urzędników.
W tym miejscu uzasadnione jest postawienie sobie kilku pytań, bez których nie sposób zrozumieć, jak mogło dojść do tego, że gdy we wszelkich dyskusjach mówi się o gender, wtedy Rybnik odmieniany jest niemalże przez wszystkie przypadki (najczęściej w negatywnym znaczeniu). Otóż, zastanawia mnie, dlaczego z programów telewizyjnych, jak też z artykułów najpoczytniejszych tygodników i dzienników, do tej pory nie dowiedzieliśmy się o sposobie realizacji programu w pozostałych czternastu jednostkach wychowania przedszkolnego? Jak już wspomniałem to, co realizowała „trzynastka”, nie było jej indywidualnym programem, ale tym samym dla całej piętnastki. Dlaczego w pozostałych czternastu przedszkolach nie doszło ze strony rodziców do tak dramatycznej, ale zarazem heroicznej obrony wyznawanych przez siebie wartości? Czy było to wynikiem jedynie braku gorliwości dyrekcji przedszkoli w realizacji programu gender? A może, co bardziej prawdopodobne, nie wpadły na „minę” przygotowaną przez UM Rybnik tylko w skutek opóźnienia w realizacji programu, tj. były „pół kroku” za przedszkolem nr 13.
To, że mieliśmy w Rybniku do czynienia z próbą wprowadzenia „ideologii gender”, nie ulega wątpliwości. W tym miejscu nie chcę wyrokować, czy był to wypadek przy pracy, czy celowe działanie – to pozostawiam do rozstrzygnięcia Komisji Rewizyjnej UM Rybnika i dziennikarzom. Jednakże nie ulega wątpliwości, że z taką próbą mieliśmy do czynienia. Świadczy o tym podjęcie i to dopiero w wyniku powstałej burzy medialnej, pośpiesznych działań polegających na korekcie programu. UM Rybnik z oficjalnych dokumentów zawiązanych z „Szczęśliwą 15” wykreślił słowo „gender”, rozumiane ogólnie jako płeć kulturowa, bądź sformułowanie „o wykorzystaniu literatury dziecięcej obalającej stereotypy na temat płci”, w myśl którego nastąpiłoby zastąpienie pięknego Kopciuszka Kopciuchem, itd.
Czy wobec powyższego konstatacja, że za rybnicką „aferę gender” odpowiada tylko dyrekcja Przedszkola nr 13, jest w pełni prawdziwa?
Z pozdrowieniami
Przewodniczący Komitetu Terenowego PiS w Rybniku
Tadeusz Gruszka
Przeczytaj też:
Oświadczenie sześciorga rodziców dzieci z przedszkola nr 13: Rodzice przerywają milczenie.