Trzeba obalić mit, że kontakt z dziećmi niepełnosprawnymi niekorzystnie wypływa na rozwój intelektualny ich rówieśników – uważają nauczycielki z „Wesołego Słoneczka” w Katowicach-Ligocie.
Na początku przedszkole skierowane było jedynie do dzieci pełnosprawnych. W maju 2012 zostało przekształcone w integracyjne. – Uważam, że nie powinno się dzielić przedszkoli w te dla zdrowych dzieci i chorych. Dla mnie to są tak samo zdrowe maluchy, tylko troszeczkę inne – mówi Kinga Bartnik, mama Stasia, który jest wychowankiem w ligockim przedszkolu. Jej synek jest zdrowy. – Myślę, że chorym dzieciom łatwiej się rozwijać przy tych zdrowych, a mój syn uczy się tolerancji i opiekuńczości – dodaje pani Kinga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.