Nowy numer 11/2024 Archiwum
  • sword
    06.06.2014 10:48
    sword
    Amen :)
    doceń 0
  • drzymal
    06.06.2014 13:05
    Mamy czasy, kiedy posiadanie dzieci nie wiąże się tylko i wyłącznie z umiejętnością ich spłodzenia - przeciwnie, trzeba być przede wszystkim finansowo uzdolnionym do zapewnienia dzieciakowi jakiejś jakości życia przez najbliższe lata jego życia.

    Otóż nasze społeczeństwo i ustrój funkcjonowania czegokolwiek (już nawet nie w tym kraju tylko na całym świecie, w państwach cywilizowanych) niestety zmusza nas do długiej nauki, po której przychodzi konieczność pracy i tak dalej. Jednak przychodzi ta konieczność pracy dość późno, a ona dopiero zapewnia nam finansową stabilność i to też niezbyt często, bo w naszym kraju trzeba dorwać nie byle jaką pracę, żeby być w stanie utrzymać dzieci.

    Więc gdyby postępować, jak sugeruje artykuł, i traktować seks pro-kreacyjnie, to nastąpiłoby coś takiego, jak w Afryce. Na parę lat ludzie biali zapewnili tam dobrobyt - jedzenie, picie, warunki do życia - więc murzyni zaczęli się rozmnażać do bólu, tylko że gdy pomocna dłoń białych się odsunęła okazało się, że nie są w stanie tych dzieci utrzymać - efektem czego jest dzisiejsza sytuacja w Afryce, dzieci pozostają niewykształcone, głodne, nagie i spragnione - a często umierają!

    Dlaczego uważam, że może to zajść tutaj? Często seks uprawiają osoby nie pełnoletnie - nie wiem, czy autor artykułu nie zna takich osób i nie widzi, w jaki sposób podchodzą do tematu? Mianowicie jest to oczywiście zupełnie naturalne, gdyby człowieka nie zobowiązywały żadne zasady to prawdopodobnie wszyscy rozmnażalibyśmy się w wieku 12-16 lat, natomiast ten średni wiek rozpłodu podniósł się na jakieś 25 lat ze względu na obowiązki społeczne.

    Teraz gdyby zgodnie z ostatnim zdaniem artykułu - zabronić antykoncepcji, wszystkie te DZIECI poczęłyby potomstwa, na które ich nie będzie stać. Nie dotyczy to tylko dzieci, dotyczy to także dorosłych, którzy są w związkach, jednak JESZCZE nie decydują się na potomstwo, ponieważ są świadomi tego, że ich nie stać.

    Wówczas gdyby porodziło się tyle dzieci naturalnym następstwem byłby chaos. Dzieci byłyby niewychowane, ponieważ rodzice zamiast spokojnie z nimi siedzieć i je wychowywać, pracowaliby co sił w ramionach, by móc im coś do garnka włożyć. Te dzieci, nie wykształcone, również zaczęłyby delikatnie mówiąc rozmnażanie w bardzo wczesnym wieku, co zapętliłoby koło i doszłoby do zbiorowej patologii.

    Błąd w mojej wypowiedzi wiąże się tylko z tym, że tego wszystkiego nie zapewni samo zakazanie antykoncepcji. Trzeba by (zgodnie z artykułem) zaszczepić w ludziach świadomość, że to przyjemność towarzyszy rozmnażaniu, a nie na odwrót - przez co należałoby wykastrować takie zjawiska jak masturbacja, seks oralny, czy też inne formy, które zapewniają przyjemność a nie doprowadzają do zapłodnienia. Dopiero wtedy doszłoby do tego.

    Zwierzęta mają to do siebie, że chcą tylko i wyłącznie przyjemności, nie liczą się z tym, że powstaje potomstwo, o które należy zadbać - dba o to instynkt macierzyński. Jednak skoro tak bardzo zależy wam na upodobnieniu się do zwierząt, to potraktujcie swoje potomstwo jednakowo.

    Miot wielu zwierząt to nawet dziesiątka małych przedstawicieli danego gatunku, z czego wielokrotnie nawet połowa ginie - nazywa się to selekcją naturalną - słabsi wyginą a silni przetrwają. Identycznie musiałoby być wówczas z ludźmi, dzieciaka należałoby wrzucić na głęboką wodę na dzień dobry - tylko my nie musimy polować, unikać naturalnych zagrożeń, bo jesteśmy CYWILIZOWANI, tak więc taki dzieciak już w wieku kilku lat musiałby zająć się pracą, tym czym my zajmujemy się po osiągnięciu pełnoletności. Wówczas w wieku kilkunastu lat, kiedy fizycznie jest gotowy do rozmnażania, mógłby spokojnie to robić, bo utrzyma dziecko - tylko gdzie wtedy pojawiłyby się pojęcia "inteligencji", "wiedzy", "doświadczenia"? Skoro ludzkie życie kręciłoby się wokół zwierzęcego schematu dążenia do przyjemności? Tak, bo zwierzęta nie dążą do rozmnażania, to jest efekt uboczny tego, że chcą przyjemności, dowodem na to są zwierzęta pozbawione tych odczuć lub też te wykastrowane.

    Tak więc jeżeli nie chcecie zniżyć się do takiego poziomu oraz nie chcecie spowodować patologii spowodowanej nadmierną ilością rodzących się dzieci, to nie piszcie takich kretyńskich artykułów.

    Antykoncepcja w dniu dzisiejszym rzecz według mnie ważna, dzięki niej ludzie będą mogli samy wybrać moment, kiedy ich potomstwo przyjdzie na świat i będą mogli zwierzęcym sposobem dążyć do przyjemności, jednocześnie ludzkim sposobem nie tworzyć z tych przyjemności dzieci, które nie byłyby w stanie żyć godnie! A jeżeli chcecie wmusić ludziom, by oni CZEKALI z seksem na moment, w którym będą gotowi na dzieci, to jest to wynaturzenie pewnych odruchów ludzi. Poza tym taką decyzję, jeżeli już, powinni ludzie podjąć sami. Różnie do tych spraw podchodzimy i to powinna być decyzja indywidualna, czy chcemy czekać z seksem, czy nie - wielu ludzi by nie wytrwało, więc prędzej czy później i tak w wielu przypadkach doszłoby do ciąży, zwłaszcza gdyby taka kolej rzeczy byłaby narzucona, a nie zgodnie ustalona przez małżonków lub partnerów.

    Jeśli ktoś przeczytał całe to polecam jeszcze raz spojrzeć na artykuł powyżej i przemyśleć dokładnie, jakie są następstwa pewnych kastracji myślowych i dobrze się zastanowić, czy to są rzeczy, nad którymi należy się zastanawiać.
    doceń 33
    • es
      06.06.2014 23:06
      Współczuję - Panu (Pani?) i dzieciom
      doceń 0
    • anka
      21.06.2014 20:37
      nareszcie głos rozsądku! dziękuje, przeczytałam cały i popieram !
      doceń 11
    • Judyt wojująca
      21.06.2014 22:33
      Bardzo słuszny wywód. I mądry, tylko obawiam się, że do dewotów,a do takich "GN" jest skierowany, te argumenty nie trafią. Katolicyzm, jak każda religia, jest z natury swej totalitarny i uzurpuje sobie prawo ingerencji nawet w najbardziej prywatne sfery ludzkiego życia. Do tego jest (znów jak każda religia) mizoginistyczny, więc chce trzymac kobiety w ryzach strachu przed seksem. Przecież przyjemnośc to grzech, a orgazm u kobiet przez wieki kler nazywał zboczeniem i obwarowywał piekłem. To kobiety zawsze ponosiły konsekwencje pozamałżeńskiego seksu (nikt nigdy nie ukarał za to mężczyzny, ale kobiety palono na stosach i kamienowano) oraz nieślubnych ciąż. Odnoszę wrażenie, że poza trzymaniem ludzi w garści, kler katolicki chce też zapewnic sobie stały dopływ gotówki za chrzty i inne okołodziecięce katolickie imprezy.
      doceń 0
  • opocznik
    07.06.2014 05:25
    @drzymal
    Dokładnie tak! Nic dodać, nic ująć! A tak w ogóle to - niestety dla autora artykułu - myśl o antykoncepcji (mniej lub bardziej skuteczne próby zapobiegania ciąży) jest tak samo (lub bardziej stara), jak te przytaczane w tekście figurki matron i bogini płodności.
    doceń 13
    • święta racja!
      21.06.2014 20:35
      Egipcjanie używali prezerwatyw w roku 1350 p.n.e.
      doceń 10
  • anna
    21.06.2014 20:30
    co za krótkowzroczność.... łatwo pisać takie bzdury, kiedy jest się duchownym i nie musi się patrzeć swojemu dziecku w oczy wiedząc, że nie ma się za co zapłacić czynszu, nie mówiąc o kupnie mleka czy ubrań....
    doceń 17
    • kubaxy
      22.06.2014 16:54
      wielu duchownych może patrzeć w oczy swoich dzieci ze spokojem bo stać ich na wszystko
      doceń 0
  • U
    21.06.2014 20:40
    Autor/ autorka tekstu widocznie żyje w izolacji i świecie iluzji. Ludzie zawsze uprawiali seks. Od zarania dziejów rozmnażali się, bo to było przyjemne. I od zawsze istniała antykoncepcja- w starożytności, w średniowieczu, ZAWSZE. Mniej lub bardziej skuteczna. Jeśli chce pan/pani pisać artykuły, sugeruję najpierw zapoznać się z podstawowymi faktami na temat tematu, a nie snuć w samotności bzdurne teorie.
    doceń 0
  • wnk
    21.06.2014 20:40
    zatem po co ten bóg dał kobietom choćby łechtaczki? i po co sprawił, że seks jest długi i przyjemny, a nie ogranicza się do "włożenia i dostarczenia materiału genetycznego"?
    doceń 20
  • Aham
    21.06.2014 20:47
    Czyli w idealnej wizji autora mielibyśmy potomstwo w wieku +/- 20 i potem (jak bóstwo dowolnego wyboru da)co roku aż do osiągnięcia bezpłodności. Nikt by się nie uczył bo by musiał cisnąć do fabryki żeby toto wyżywić. Technologia przestała by się rozwijać bo przecież wszyscy skończyli edukację na poziomie szkoły średniej. A w ogóle czy autora nie doszły wieści o liczbie ludności na swiecie? Nie grozi nam wyginięcie. Chyba, że autorowi się marzy taka reprodukcyjna kolonizacja, czyli nas ma być więcej niż was (taką strategię przyjęli już Muzułmanie)
    doceń 12
  • apandetheist
    21.06.2014 20:48
    Kiedy zacząłem czytać było nieźle, ale potem ręce mi opadły. Po pierwsze jeśli seks faktycznie pełniłby funkcję prokreacyjną, to nie odczuwalibyśmy przyjemności. Podobnie z waleniem w tylne drzwi(również homo, tak Geje). To Bóg tak to wymyślił i tak jest(chyba nie podlega dyskusji, że biorąc pod uwagę kreacjonizm, uważamy Boga za stwórcę człowieka takiego jaki jest, był i będzie. No chyba, że przyjemność seksu zrzucicie na grzech pierworodny, a Ewie po wyrzuceniu z raju wyrosła łechtaczka. Przypominam w co wierzycie.

    Po drugie autorze dokształć się i nie pisz w ciemno, antykoncepcja pamięta czasy przed XX wiekiem i "rewolucją obyczajową".

    Po trzecie dziękuję Bogu(w którego nie wierzę), że nie wszyscy się rozmnażają. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego, a jesli muszę, to komentarz czyta nieodpowiednia osoba.

    Na koniec krótka analiza myślenia standardowego katola ( tak katola, bo do katolików mam jeszcze pewną dozę szacunku). Nie wiem z czym mam do czynienia, nie rozumiem tego, uznaję to za złe, złe to demony, demony to szatan. Możesz złożyć pod tym podpis autorze.


    P.S co z tobą "Gościu"? Miałem cię za jedno z nielicznych poważnych mediów katolickich. Fronda jest po prawej, tam nie chcecie iść
    doceń 0
  • Lucky
    21.06.2014 21:07
    O Matko, ja nigdy nie zrozumiem chrześcijaństwa. A gdzie wolna wola, gdzie radość życia? Są nieważne, bo niektórzy "wierzą" w zaświaty i z tego powodu nie pozwalają cieszyć się życiem także innym. Drodzy chrześcijanie - czy kto wam zabrania życia po waszemu? Toż żyjcie sobie i pozwólcie żyć innym. Odwalcie się od osób, które chcą sobie po prostu rekreacyjnie poruchać, od tych, którzy nie mogą mieć dzieci inaczej niż z in-vitro, od matek w ciąży z dziećmi warzywami lub z gwałtów, które nie chcą być inkubatorami przez 9 miesięcy. My szanujemy wasze wybory - uszanujcie wybory innych,. niech "nic na silę" będzie dewizą.
    doceń 15
    • Mei
      24.06.2014 19:44
      Podejrzewam, że wolna wola miałaby polegać na podjęciu decyzji pt. "kochać się czy nie" ;]
      doceń 0
  • Zawiedziona
    21.06.2014 21:16
    Pozwolę sobie skomentować, ale cytując.
    Tak mi się wydaje ze kościół wcale nie idzie z czasem, tylko tkwi w czasie ciemnego średniowiecza lub... może odrobinę później.

    "Mamy czasy, kiedy posiadanie dzieci nie wiąże się tylko i wyłącznie z umiejętnością ich spłodzenia - przeciwnie, trzeba być przede wszystkim finansowo uzdolnionym do zapewnienia dzieciakowi jakiejś jakości życia przez najbliższe lata jego życia."

    doceń 6
  • 144th
    21.06.2014 21:19
    Przestańcie mówić ludziom co mają robić! Zajmijcie się własnym ogródkiem i trzymajcie z daleka od życia publicznego! Kościół katolicki to największe zło współczesnej rzeczywistości! Gdyby Jezus urodził się dziś, bylibyście dla niego gorsi niż faryzeusze! "Strzeżcie się fałszywych proroków" i "Po owocach ich poznacie" - a jakie są Wasze owoce? Nienawiść, podziały społeczne, cierpienie, pedofilia, choroby psychiczne na tle religijnym, kult mamony! Otwórzcie ludzie oczy. Czy takiego kościoła chciałby Wasz Zbawiciel?! Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie. Nie pozwólcie by chciwi i zepsuci ludzie w sutannach programowali Wasze sumienia bzdurnymi twierdzeniami, które wpisując się w Waszą podświadomość sprawiają, że mają nad Wami pełną władzę. Jesteście marionetkami! Dostrzeżcie to w końcu! Pora się obudzić proszę Państwa!
    doceń 0
  • M.
    21.06.2014 21:48
    tylko ostatni po*eb mógł napisać coś takiego.
    doceń 0
  • Dziwny
    21.06.2014 21:54
    Hmm i jeszcze proponowałbym co piątek na kolanach pielgrzymki na Jasną Górę, no i zakaz handlu w niedzielę. Zakaz "używania" ginekologów, lepsza położna, co ma wyjść to wyjdzie, a co ma zostać w środku to i tak zostanie, prawda chrześcijanie?
    doceń 0
  • Judyt wojująca
    21.06.2014 22:04
    Demagogiczna bzdura, dodatkowo świadcząca o katolickiej niekonsekwencji myślowej. Otóż wysoka płodnośc była dla ludzi ważna wtedy, kiedy dziewięcdziesięcioprocentowa śmiertelnośc noworodków i niska średnia wieku powodowały koniecznośc ciągłej reprodukcji. Dodatkowo choroby (jak czarna zaraza) potrafiły powalic w ciągu kilku lat miliony ludzi. Do tego dochodziły wojny (np. masowe morderstwa zwane krucjatami czy wyprawy muzułmanów i Tatarów), które dodatkowo wyludniały kontynenty. Odkąd ludzie wynaleźli leki na wiele chorób, średnia życia i sprawności wydłużyła się bardzo znacznie, a śmiertelnośc noworodków i dzieci poważnie spadła, wysoka dzietnośc nie jest już warunkiem sine qua non przetrwania gatunku ludzkiego. Ludzie stawiają nie na liczną gromadę potomstwa, które bytuje w biedzie, tylko na mniej, ale lepiej wykształcone i wykarmione, z lepszymi szansami na przyszłośc. To logiczne i bardzo pozytywne zjawisko. Na świecie jest 7 miliardów ludzi, przy czym najwięcej dzieci (najczęściej nieplanowanych, zwykle chorych, niedożywionych i, jak w Polsce, maltretowanych) rodzi się w skrajnej nędzy.
    Seks ma służyc TYLKO PROKREACJI? JAK U ZWIERZĄT? Przecież katolicy bronią się rękami i nogami przed teorią ewolucji, dlaczego więc każą ludziom propagowac ZWIERZĘCE ZACHOWANIA? Ano dlatego, że panując nad ludzką seksualnością, obwarowując ją różnymi kretyńskimi tabu, wmawiając ludziom, że seks bez ciąży w następstwie to grzech, najłatwiej zapanowac nad całą resztą ludzkiego życia. I trzecia sprawa: skoro posiadanie licznego potomstwa to błogosławieństwo, dlaczego tak wzbraniacie się przed uznaniem faktu, że Jezus miał rodzeństwo? Przecież rodzina TYLKO Z JEDNYM DZIECKIEM uważana byłaby w czasach starożytnych za przeklętą, a co najmniej za taka, która straciła bożą łaskę?

    Życzę więcej rozumu i pokory, by nie wdzierac się z brudnymi buciorami w najintymniejsze sprawy ludzi.
    doceń 0
  • A.
    21.06.2014 22:32
    Antykoncepcja jest sprzeczna z naturalnym porządkiem rzeczy.
    Całe szczęście, że komputer, na którym napisano ten artykuł, wyrósł na drzewie.
    doceń 0
  • Sydonia
    22.06.2014 09:54
    Pozdrawiam autora artykułu który nie dość, że jest wręcz niezwykłym przypadkiem grafika na to jeszcze bełkocze jak potłuczony.
    Po raz kolejny o seksie, o dzieciach i o antykoncepcji wypowiada się najpewniej jakiś stary frustrat.
    Nie żyjemy w czasach gdy im więcej dzieci tym łatwiej było utrzymać gospodarstwo albo gdy można było bezkarnie dzieciaka wywalić z domu jak zawadzał. Weź się człowieku zastanów co piszesz.
    Ps. na następny atak grafomańskiego szału na temat antykoncepcji zrób małe rozeznanie w tematyce i nie przeinaczaj faktów. Antykoncepcja była znana i stosowana od wieków to nie jest współczesna fanaberia.
    doceń 0
  • RD
    22.06.2014 10:36
    Czuję się, jakbym przeczytała pierwszy lepszy artykuł na frondzie.
    doceń 4
  • ano
    22.06.2014 11:17
    Ciekawe czy autor zachęcał by swoje dziecko do założenia rodziny w wieku lat 18? zaraz po liceum? Czemu nie, jak wiadomo magazynierzy w Tesco sobie zarobki chwalą
    doceń 6
  • angel13
    22.06.2014 11:20
    My ludzie jesteśmy skomplikowanymi istotami. Mózgi pozwalają nam decydować o sobie i otoczeniu. Dlatego też możemy sobie pozwolić na czerpanie przyjemności z seksu i kontrolowanie urodzeń.
    Urodzenie dziecka to nie wszystko! Dziecko potrzebuje opieki i odpowiednich warunków do wychowywania. Nadmiar dzieci w rodzinach patologicznych nie przyniesie niczego korzystnego, a jakoś wątpie żeby kościół je wszystkie przygarnął pod swoje opiekuńcze skrzydła. Dlatego też ważne aby świadomie wybrać moment na urodzenie dziecka.

    Chcę również wspomnieć, że Maryja wbrew naturze urodziła dziecko bez stosunku.. jakże ma zatem jej osoba do tego artykułu?:)

    doceń 7
  • Popieram
    22.06.2014 11:47
    Myślę, że wszyscy powinniśmy podążać drogą wielodzietnej Maryi oraz wielodzietnego Jezusa.
    doceń 0
  • Gratulacje
    22.06.2014 11:54
    Żeby Maryja przeczytała ten tekst, może losy świata potoczyłyby się inaczej. A tak - jedynak, i to nieślubny. Jaka szkoda, że w Jerozolimie roku zerowego nie było tego znakomitego portalu
    doceń 0
  • t-dębski
    22.06.2014 18:25
    problem tkwi w tym że ludzie mają teraz wybór,
    można miec 10 dzieci mozna nie miec wogóle,
    i mozliwosc wyboru wyjątkowo niektórych boli(nie rozumiem dlaczego).
    Jezeli wierzysz w swojego boga rozmnażaj się ile chcesz(albo on chce) ale czemu chcecie zmuszać do tego innych???
    doceń 4
  • H.L.
    22.06.2014 21:51
    Moja prababcia miała trzynaścioro dzieci. Po szóstym straciła praktycznie wszystkie zęby i włosy. Przy 13. zmarła. Widać, wypełniła swój obowiązek, rodząc ile zdołała, lecz zostawiając dzieci bez opieki i oczywiście pozbawiając się życia w wieku niespełna 40 lat. Mój dziadek jako dziecko wychowywał się bez matki. I cóż, nie dziwię się, że uważa antykoncepcję za dobry wynalazek. To niestety prawdziwa historia, a z czasów gdy "jakże przeklęta" antykoncepcja nie była powszechna, na pewno nie jedyny przypadek. Czy autor zdaje sobie sprawę ponadto z tego, że np. w XVII wieku na polskiej wsi, powszechnie akceptowane było pozostawianie "nadmiarowych" dzieci (czyli takich, których rodzina nie była w stanie wykarmić), zaraz po urodzeniu na strychu (gdzie oczywiście umierało z powodu zaniedbania)? I często nie było to 10. dziecko, a 4. czy 5. Owszem, można by powiedzieć że współżycie w małżeństwie nie jest konieczne... Jednak to dowodzi, że autor nie ma jakiekolwiek wykształcenia w zakresie seksuologii i/lub chociaż psychologii. Śmiem wątpić, że nie pokusił się o przeczytanie choćby jednej pozycji uznawanej przez międzynarodowe środowiska naukowe. Pragnę tutaj dodać, że wiedza Naukowa, nieważne jak niewygodnej prawdy by nie przedstawiała, jest Wartościowa. Choć podejrzewam, że autor zapewne stwierdzi, że wiedza jest groźna :-) i dalej będzie tworzyć nieobiektywne i nienaukowe teksty oparte na własnych preferencjach.
    doceń 4
  • viator
    23.06.2014 10:28
    "A to tak, jakby celem jedzenia było jedzenie, celem patrzenia patrzenie, a chodzenia chodzenie."

    Hmm, czyż spacerowanie nie jest "chodzeniem dla chodzenia"? Wszak nogi mamy po to - idąc tropem redaktora Kucharczaka - by gdzieś dojść. Tymczasem w spacerowaniu sama przyjemność chodzenia stała się głównym celem. Idźmy dalej, spójrzmy na osoby biegające w parkach, lasach itd. Przecież to bieganie dla samego biegania! Czy to jest "cel pierwotny" biegania?
    Albo pływanie. Człowiek nauczył się pływać po to by przebyć wpław jakąś rzekę. A teraz budujemy sztuczne baseny po to, by pływać dla samego pływania. Czy i to nie jest nonsensem, panie redaktorze?
    doceń 2
  • Marcin
    23.06.2014 16:11
    Uwielbiam taką retorykę: antykoncepcja=szatan=gender=homoseksualizm=zamach na ludzkość. Antykoncepcja była, jest i będzie niezbędna. Nasze życie nie ogranicza się tylko do wydawania potomstwa. Jeżeli autor tak myśli, to uważam, że sprzeciwia się całemu Kościołowi. Jezus nie miał dzieci. Księża (przynajmniej większość, nie jest to przytyk w stronę kleru, po prostu faktem jest, że niektórzy księża mają dzieci) też nie mają dzieci. Idąc logiką autora, cały Kościół jest kultem szatana.
    Poza tym, nie wiem jak można łączyć ze sobą temat antykoncepcji i gender. To są dwie, zupełnie różne rzeczy i tylko osoby, które nie posiadają wystarczających informacji na ten temat, nie są w stanie tego dostrzec. W gender chodzi o to, że kobieta powinna mieć prawo do spełniania się w typowo męskich rolach w społeczeństwie, tak jak mężczyzna w rolach typowo kobiecych. Jak można doszukiwać się ataku na cywilizację w tym, że na przykład mężczyzna bierze urlop wychowawczy i zostaje z dziećmi w domu, kiedy kobieta zarabia pieniądze lub kiedy to mężczyzna zostaje kosmetyczką, a kobieta pracuje w kopalni. Każdy powinien mieć prawo robić to co chce, bez względu na to, jak oceniane były dane czynności na przestrzeni wieków.
    Co do tego straszliwego i bezbożnego "bezpiecznego" seksu: żyjemy w czasach, kiedy seks nie jest już tematem tabu, więc edukacja seksualna powinna być czymś normalnym. Moim zdaniem dużo lepsze jest stosowanie antykoncepcji, żeby móc później zapewnić dla dziecka odpowiednie warunki, niż zupełne potępienie tych środków, co powoduje to, że rodzicami zostają szesnastolatkowie, zupełnie niegotowi na macierzyństwo. Co więcej, to normalne, że w małżeństwie ludzie uprawiają seks (to jest zgodne nawet z Kościołem). Jak więc mają uchronić się od notorycznego zachodzenia kobiet w ciążę? Nie sądzę, że dobrym wyjściem jest tworzenie rodzin wielodzietnych (zwłaszcza przy niskim poziomie życia), ani wstrzemięźliwość seksualna.
    Tak na koniec: gdyby Jezus powrócił w dzisiejszych czasach, to śmiem wątpić, że byłby przeciwny używania na przykład prezerwatyw. Musimy pamiętać, że nie służą one tylko antykoncepcji, ale również zapobieganiu rozprzestrzeniania się wielu chorób.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy