Babeczko, pomóż!

Żona podtrzymywała wymiotującego Józka, a z pokoju znajdującego się naprzeciwko toalety patrzyły na tę scenę ich dwie małe córki. Przez alkohol Józef stał się wrakiem człowieka. Aż przyszedł czas, kiedy z bezsilności zaczął wołać do Boga.

Józef, mieszkaniec jednego ze śląskich miast, przez alkohol o mało nie stracił rodziny i pracy. Były chwile, gdy chciał się zmienić, ale nie udawało się. Picie rujnowało mu życie i zdrowie. – Pod koniec już nie umiałem żyć ani z alkoholem, ani bez alkoholu – wspomina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..