Razem niemożliwe staje się możliwe - te słowa starali się potwierdzić mieszkańcy regionu, którzy przybyli do strefy kibica, by wspólnie dopingować naszych piłkarzy. Zaczęło się od wiary, że uda się pokonać drużynę z Czech i wejść do 1/4 finału Euro 2012. A skończyło na nadziei, że może stanie się cud i nasi strzelą gola. Jedno jest pewne: rozgrywki sparaliżowały Katowice. Strefa kibica została zamknięta na godzinę przed rozpoczęciem meczu z powodu liczby osób, które chciały di niej wejść. Dlatego fani biało-czerwonych wypełniły całą przestrzeń od Spodka po Pomnik Powstań Śląskich. fot. Marta Sudnik-Paluch/GN