W WŚSD abp Andrzej Przybylski przewodniczył modlitwie liturgią godzin. Spotkanie było kolejną edycją akcji zorganizowanej przez kleryków "Przygotuj się na święta".
To jedna z okazji do tego, aby każdy mógł uczestniczyć w modlitwie w seminaryjnej kaplicy. Jak co roku, akcja "Przygotuj się na święta" zachęciła wielu młodych do udziału w wigilii II niedzieli Adwentu. Zanim jednak gospodarze WŚSD zaprosili przybyłych na modlitwę, wcześniej przewidziano czas na rozmowy i zapoznanie się z kubkiem gorącej herbaty w ręku. Następnie odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu, a po niej rozpoczęła się wspólna modlitwa liturgią godzin.
Przybyłych do gmachu WŚSD przywitał rektor ks. Krzysztof Matuszewski, który poprosił wszystkich jednocześnie o modlitwę za alumnów oraz o nowe powołania kapłańskie do katowickiego seminarium. - Adwent w seminarium duchownym jest zawsze ważny, ale tak naprawdę pobyt w seminarium dla kleryków jest również czasem Adwentu. Nie chodzi tu o bierne, stateczne oczekiwanie na święcenia, ale właśnie aktywne wyjście naprzeciw Pana, z wiarą, że Pan jest pomiędzy nami i nam wszystkim błogosławi - powiedział ks. Matuszewski.
Wigilia to uroczysta forma modlitwy przewidziana w liturgii godzin. Zawiera elementy godziny czytań oraz dodatkowe pieśni i Ewangelię, do której w czasie sobotniego nabożeństwa nawiązał w homilii abp Andrzej Przybylski. Zauważył, że uczniowie idący do Emaus byli zaślepieni własnymi planami, a ich nawrócenie rozpoczęło się w momencie, kiedy zaczęli słuchać Jezusa. - I to jest istota nawrócenia uczniów z Emaus. Wiecie, kiedy się zaczęło ich nawrócenie? Nie wtedy, kiedy zerwali z grzechami. Nie wtedy, kiedy zaczęli porządkować życie. Ale kiedy pozwolili mówić Jezusowi. Bo do tej pory to oni Jezusa pouczali. To oni Jezusowi samemu mówili, jaki to On jest, co On powinien zrobić. "A myśmy się spodziewali...". Wiecie, co ich zaślepiło? Ich własne myśli, ich własne "ja" - mówił abp Andrzej.
Metropolita zachęcił obecnych, aby szczególnie w czasie tegorocznego Adwentu naśladować uczniów zmierzających do Emaus. - Daj Bogu szansę! Może przestań gadać, dyskutować, jaki to ten Pan Bóg powinien być, co ty o Nim sądzisz, co o Nim sądzi świat, co o Nim mówią gazety, co o Nim piszą i mówią w mediach społecznościowych. Weź słowo Boże. Zafunduj sobie czas przed Najświętszym Sakramentem. Bóg daje ci wtedy szansę, by ci sam o sobie opowiedział, by ci się sam objawił, by dotknął twojego serca, twoich myśli, a wtedy będziesz przeżywać prawdziwe objawienie i zobaczysz, że Bóg jest rewelacyjny - zachęcał arcybiskup i życzył wszystkim zebranym, aby Adwent był czasem, w którym przez słowo Boże Jezus będzie mógł mówić do człowieka.