Msze św. dla członków Duszpasterstwa Prawników w naszej archidiecezji sprawowane są w każdy III poniedziałek miesiąca w kaplicy Instytutu Gość Media w Katowicach. 20 października wraz z prawnikami modlił się abp Andrzej Przybylski, metropolita katowicki. Zebranych na wspólnej modlitwie powitał ks. dr Andrzej Kumor, oficjał Sądu Metropolitalnego w Katowicach oraz archidiecezjalny duszpasterz prawników. - Gromadzimy się na sprawowaniu Najświętszej Ofiary. Chcemy oddać Bogu chwałę i w ufnej modlitwie przedstawić Mu wszystkie nasze prośby i błagania. Witam Was wszystkich wykonujących rozmaite zawody prawnicze, a także tych, którzy przygotowują się do ich wykonania - mówił ks. Kumor.

Poniedziałkowe spotkanie zbiegło się także w czasie ze wspomnieniem św. Jana Kantego. - Dzisiaj naszej liturgii towarzyszy też krakowski święty - św. Jan Kanty, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. To człowiek i nauki, i miłosierdzia, i modlitwy. Można by powiedzieć: kompletny człowiek, wierzący, święty. Niech on nas wspiera w tej modlitwie - powiedział abp Przybylski.

W homilii metropolita katowicki odwołał się do odczytywanej tego dnia Ewangelii i wskazał, że Jezus stawiany często wobec konkretnych kazusów, nie rozwiązuje wprost problemów, ale zachęca do swoistego "nadspojrzenia" na daną rzeczywistość. - On nie ucieka od problemu. Nie chce powiedzieć: "nie interesuje mnie to", ale chce sprowokować wszystkich swoich uczniów i ludzi z tłumu, by spojrzeli na swoją - akurat w tym przypadku - relację do posiadania, do bogactw - zauważył abp Przybylski i powiedział, że często fragment 12. rozdziału Łukaszowej Ewangelii nazywany jest "Przypowieścią o głupim bogaczu". - A na czym polegała ta jego głupota? Oczywiście na tym, że nie miał dystansu do bogactwa. Tak się zachłysnął tym bogactwem, że właściwie uznał siebie samego za jakieś nadzwyczajne bogactwo. (...) A po drugie, ta jego głupota polegała na tym, że właśnie te bogactwa uczyniły go tak bardzo panem samego siebie, że już nawet zapomniał, że jego życie nie do końca zależy od niego. Że nie kupi sobie za te pieniądze nieśmiertelności, że choć sobie zbuduje spichlerze, że choć sobie zapewni dostatnie życie, to życie nie zależy ani od niego, ani od jego pieniędzy, ani od jego bogactw - wyjaśniał abp Andrzej.

Kaznodzieja odwołał także tę przypowieść do kontekstu prawniczego, akcentując, że wspólna modlitwa może być doskonałym punktem wyjścia do własnej ewaluacji. To bezpośrednie odwołanie do specyfiki środowiska prawniczego - jak zaznaczali uczestnicy spotkania - było trafne i dające do myślenia. - Ta nasza posługa prawu może być dla nas też takim bożkiem i z nas samych uczynić małych bogów, że właściwie skoro ja rozstrzygam, skoro ja jestem rozjemcą, skoro ja sądzę, skoro ode mnie zależy interpretacja takich czy innych artykułów, to może jestem najważniejszy? - zachęcał zebranych do refleksji arcybiskup. - Wiecie, jak bardzo to jest trudne w prawie, żebyśmy temu prawu służyli, a nie uznawali je za swoje. Żebyśmy to prawo traktowali możliwie najbardziej obiektywnie. Wiecie lepiej, jak to jest możliwe czy niemożliwe, ale żeby ono służyło nie moim interesom, nie tylko interesom klienta, ale dobru i prawdzie. Pan Bóg daje nam prawo, żeby ono stało na straży sprawiedliwości, miłości, prawdy we wzajemnych relacjach, a nie takim czy innym interesom jednego człowieka czy grupy ludzi - mówił abp Andrzej i przypomniał, że każdy człowiek stanie kiedyś przed Panem Bogiem i będzie zdawał sprawę ze swojego funkcjonowania, w tym również z tego czy prawo służyło wspólnemu dobru czy też własnym interesom, zyskowi czy prestiżowi.

Na zakończenie Mszy św. zebrani odmówili litanię do patrona prawników, którym jest św. Iwo Helory. W modlitwie prosili go o wsparcie w codziennej pracy oraz zawierzali przez jego wstawiennictwo własne intencje.

Po Eucharystii prawnicy wzięli udział w spotkaniu, w czasie którego wykład pt. "Proces Jezusa w świetle prawa rzymskiego" wygłosiła dr Paulina Święcicka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ta część październikowego spotkania Duszpasterstwa Prawników Archidiecezji Katowickiej zorganizowana została dzięki pomysłowi i za sprawą Ars Legis - Stowarzyszenia im. św. Ivo Helroy - Oddział Silesia.