30 września w WŚSD rozpoczął się nowy rok formacyjny.
Mszą św. w seminaryjnej kaplicy rozpoczął się oficjalnie nowy rok formacyjny w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym. Eucharystii przewodniczył abp Andrzej Przybylski, nowy metropolita katowicki, a koncelebrowali ją przełożeni seminaryjni oraz przedstawiciele Kurii Metropolitalnej i Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Nowego pasterza archidiecezji powitał na początku Mszy św. ks. dr Krzysztof Matuszewski, rektor WŚSD. - Księże arcybiskupie, dziękujemy już za Twoją obecność - jeszcze przed ingresem - tu, w Twojej wspólnocie seminaryjnej. Proszę o przewodniczenie tej Eucharystii, o modlitwę, by w nas również wypełniły się słowa Zachariaszowego proroctwa: "Chcemy iść z wami, bo zrozumieliśmy, że z wami jest Pan" - mówił ks. Matuszewski. - Pamiętamy, że seminarium to nie budynek, ale społeczność ludzi. Dynamiczna i żywa. Seminarium to wspólnota drogi, w której kształtuje się powołanie i wynikające z niego przyszłe posłanie - zwrócił uwagę rektor WŚSD.
W homilii abp Przybylski mówił do alumnów o tym, że wybór powołania to konieczność podjęcia radykalnej decyzji. Decyzji, która swoje konsekwencje będzie miała w całym życiu ucznia i misjonarza Jezusa. - Wiem, że jesteście w okresie rozeznawania. Seminarium jest po to, żeby zważyć wszystkie za i przeciw. Ale myślę, że to jest ważne, żeby mimo różnych wątpliwości, pytań, nie iść przez seminarium tylko z myślami: "jeśli", "ponieważ", "a zobaczę". Bo tak się nie da otworzyć na działanie łaski. Łaska potrzebuje naszej decyzji - mówił abp Andrzej.
Jako jedną z decyzji, które należy podjąć w czasie seminaryjnej formacji, abp Przybylski wskazał określenie relacji przyszłego księdza do świata. - Jeśli mamy jakieś ziemskie misje, to one są wpisane tylko w tę jedną, żeby dojść do życia wiecznego, żeby innych zaprowadzić do zbawienia. Ale żeby to zrobić, trzeba ustalić swoją relację ze światem. Jezus przyszedł na ten świat, ale nie był z tego świata. I to jest może dla was też, którzy przyszliście ze świata, bardzo ważna decyzja, jak ten świat zostawić, żeby nie być zsekularyzowanym, zeświecczonym klerykiem, zeświecczonym księdzem - powiedział arcybiskup. - Ludzie dzisiaj nie potrzebują zeświecczonych kapłanów. Kiedy macie podjąć decyzję w stronę kapłaństwa, to bardzo ważne są pytania: jaka jest moja relacja do tego świata? Czy jestem gotów ten świat zostawić dla Bożego świata? Czy bardziej jestem zakochany w świecie Bożym?
Cytując odczytany wcześniej fragment Ewangelii, abp Andrzej wskazał również, co jest najważniejszym zadaniem ucznia. - Co my mamy dla Niego zrobić, skoro się już chcemy od tego świata oderwać i jemu całkowicie służyć? Zapamiętajcie sobie sformułowanie z tej Ewangelii: "Wysłał uczniów, żeby przygotowywali Mu pobyt". Nie, żeby sobie urządzali pobyt. I to jest właściwie najważniejsza robota uczniów dla Pana Jezusa: żeby Jezus mógł przebywać tam, gdzie my jesteśmy i w sercach tych ludzi, którym Go głosimy - akcentował. - O nic więcej nie musisz się troszczyć - dodał.
Po homilii nastąpił obrzęd admissio, włączenie pięciu alumnów II roku do grona kandydatów do święceń diakonatu i prezbiteratu. W aktualnie rozpoczętym roku formacyjnym w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym w Katowicach formuje się 32 alumnów. Z kolei w okresie propedeutycznym (przygotowaniu do rozpoczęcia właściwej formacji seminaryjnej) bierze udział 14 kandydatów z terenu całej metropolii katowickiej: 7 z archidiecezji katowickiej, 5 z diecezji opolskiej oraz 2 z diecezji gliwickiej.