Zachęcić do bycia świętymi przybył sam św. Stanisław Kostka. Od jego "wizyty" rozpoczęło się wspólne świętowanie Jubileuszu Młodych w katowickiej katedrze Chrystusa Króla.
Konferencję na temat świętego patrona młodzieży wygłosił ks. Andrzej Króliczek, który zapraszał do korzystania z przykładu życia młodego jezuity. – Miłość, dobre słowo, dobre uczynki, nauka i pracowitość. I na koniec modlitwa i wiara – wymieniał podstawy dobrego życia. – Żyłeś krótko i intensywnie. Czy ty naprawdę niczego nie żałujesz? – zapytał aktora wcielającego się w św. Stanisława. – Żałuję, że nie przykładałem się dostatecznie do miłości Jezusa. Mogłem Go jeszcze bardziej kochać, w tych nawet najmniejszych rzeczach – odpowiedział. – Jesteś sigma! – zakończył ks. Króliczek.
Mszy św. przewodniczył bp Adam Wodarczyk, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej. W swoim słowie nawiązał do patrona młodzieży. – Moi drodzy, to niezwykłe, że Kościół na całym świecie wskazuje nam za wzór osiemnastoletniego chłopaka. Kiedy myślimy o świętych, często wyobrażamy sobie ludzi w podeszłym wieku, mądrych, doświadczonych życiem. A tutaj patrzymy na kogoś, kto mógłby dzisiaj siedzieć z wami w ławkach w czasie tej liturgii. Być z wami w ławce szkolnej. Może grać w piłkę na boisku albo razem z wami uczyć się i przygotowywać do jakiejś klasówki. Moi drodzy, zapewne to wiecie, że święty Stanisław żył bardzo krótko, zaledwie osiemnaście lat, ale to wystarczyło, by stał się kimś wielkim. Dlaczego? Bo potrafił usłyszeć głos Boga. Miał odwagę odpowiedzieć na ten głos całym sercem. Święty Stanisław powtarzał często: „do wyższych rzeczy jestem stworzony”. To zdanie jawi się jak program na całe życie, bo zarówno wy, młodzi, jak i starsi, łatwo w życiu zadowalamy się bylejakością. Czasem może myślimy wystarczy przestać maturę, potem może znajdę dobrą pracę, a najważniejsze może, abym w tym życiu dobrze się bawił. Ale święty Stanisław mówi nam – nie! Ty jesteś stworzony do czegoś więcej, nie tylko do tego, by jakoś przeżyć życie. Jesteś stworzony do miłości, do dobra, do świętości. I to pytanie warto, abyście dzisiaj sobie postawili osobiście. Czy ja naprawdę wierzę, że jestem stworzony do wyższych rzeczy – pytał zebranych bp Wodarczyk.
Kaznodzieja nawiązał do decyzji św. Stanisława, który wbrew rodzinie pokonał pieszo zaczną część Europy, by wstąpić do zakonu jezuitów. – Drodzy młodzi, to jest dzisiaj bardzo ważny trop, bo wy także nieraz doświadczacie presji ze strony rówieśników, na pewno mediów, a czasem może nawet rodziny. Presji, by być jak wszyscy, by nie wyróżniać się wiarą, by nie mówić głośno o swoich wartościach, o wyznawanej wierze. A święty Stanisław głosem sprzed wieków przypomina: warto być wiernym sobie, warto być wiernym Bogu, nawet jeśli to wiele kosztuje. Warto chodzić na lekcje religii w szkole, warto być w jakiejś grupie religijnej w swojej parafii – podkreślił. – Moi drodzy, kiedy słyszymy słowo „święty”, możemy myśleć, że to ktoś nieosiągalny, wyjątkowy. Ale właśnie życie świętego Stanisława Kostki pokazuje coś innego. On nie czynił cudów za życia. Nie był też księdzem, który głosił płomienne kazania, prowadził piękne grupy. Jego świętość polegała na tym, że był wierny Bogu w codzienności, w modlitwie, w nauce, w swoich obowiązkach, a także w swoich relacjach z kolegami. Moi drodzy, świętość nie zaczyna się od wielkich czynów, ale od małych kroków. Od tego, czy potrafisz uczciwie odrobić lekcje, czy umiesz przebaczyć koledze, koleżance, gdy może jakoś cię zranił czy zawiódł? Czy masz odwagę powiedzieć „nie”, gdy inni namawiają cię do czegoś złego i jeszcze mówią, że tak wszyscy robią – mówił do młodych bp Adam. I podziękował im za ich obecność w katedrze, ponieważ „radykalne wyznawanie wiary nie będzie działo się kiedyś w przyszłości, ale jest dziś, tu i teraz”.
Kaznodzieja zapytał młodych o ich marzenia, które, choć różne, są piękne i prosił, by nie zapominali „marzyć także o tym, by być dobrym człowiekiem, by żyć blisko Boga, by kochać i być kochanym”. – Nie jesteście stworzeni do przeciętności, do bylejakości, do życia na pół gwizdka. Jesteście stworzeni do miłości, do dobra, do świętości. Jesteście stworzeni, by osiągnąć doskonałość. I tak jak Pan Jezus powiedział dzisiaj w Ewangelii każdego dnia być waszym życiu w tym, co należy do Ojca w niebie. Nawet, a może szczególnie wtedy, gdy to kosztuje, gdy sprawia, że staniecie się znakiem sprzeciwu wobec wielu dzisiejszych światowych mód, które tak naprawdę nie mają nic wspólnego z Bogiem. Dlatego prośmy dzisiaj Stanisława, aby uczył nas odwagi w wyznawaniu wiary. Odwagi, abyśmy umieli iść za głosem serca, abyśmy nie bali się przeciwstawić presji świata i mieli odwagę marzyć razem z Bogiem o świętości – mówił.
Młodzi podziękowali biskupowi za jego obecność i wspólną modlitwę. – Jesteśmy pędami młodego Kościoła diecezjalnego, który w Katowicach zapuścił stuletnie korzenie. Dziękujemy księdzu biskupowi za zgromadzenie nas tutaj, przewodniczenie Eucharystii oraz wygłoszone słowo – powiedziała przedstawicielka zebranych. Młodzi podarowali m.in. kosz jabłek, kubek Duszpasterstwa Ministrantów i kolorowe chusty Roku Jubileuszowego. – Niech one symbolizują łańcuch modlitwy, którą otaczamy księdza biskupa i cały nasz diecezjalny Kościół – dodała.
Po Mszy św. na placu katedralnym był czas na integrację i wspólny posiłek. Chętni mogli także wziąć udział w wyjątkowym spektaklu – przypomniany został „Tobiasz” Teatru Franciszka.