- Modlę się, żebyśmy byli dla siebie braćmi i siostrami - powiedział w piekarskiej bazylice abp Andrzej Przybylski, który 12 września przewodniczył sumie odpustowej. Była to pierwsza uroczystość w archidiecezji katowickiej, którą nowy metropolita sprawował po ogłoszeniu papieskiej nominacji.
W uroczystość NMP Piekarskiej, głównej patronki archidiecezji katowickiej, odpustową liturgię w piekarskim sanktuarium sprawował abp Andrzej Przybylski, nowy metropolita katowicki. Z tej okazji przed Mszą św. odbyło się także poświęcenie odrestaurowanych w ostatnim czasie kaplic na piekarskiej kalwarii. Zebranych w kalwaryjskim kościele powitał ks. Mirosław Godziek, proboszcz i kustosz sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śl. Przypomniał on, że to miejsce jest darem serca ludu śląskiego, który ma służyć na większą chwałę Bożą.
Po przejściu na kalwarię abp Przybylski odmówił modlitwę poświęcenia i udał się do poszczególnych odnowionych kaplic. - W tej modlitwie chcę zawrzeć to, o czym wy wszyscy doskonale wiecie: podziękowanie dla wszystkich, którzy modlitwą, cierpieniem, pracą i ofiarą przyczyniają się do tego, że ten dom Maryi pięknieje - powiedział.
Na zakończenie procesji wokół odnowionych kaplic wierni wraz z celebransami udali się pod pomnik św. Jana Pawła II, skąd następnie wyruszyli do piekarskiej bazyliki, aby rozpocząć sumę odpustową. - Czasem tak Pan Bóg robi, że zaprasza nas, byśmy się przeprowadzili z jednego domu do drugiego. Ale dom nie jest tam, gdzie są jakieś geograficzne miejsca, mury, ulice. Dom jest tam, gdzie jest ojciec, matka, bracia i siostry. Dziękuję za to, że witacie mnie jak w domu. I proszę, przyjmijcie mnie jak swojego, mimo że przychodzę trochę z zewnątrz - mówił na początku Eucharystii abp Andrzej Przybylski. Zapewnił też wszystkich o swojej modlitwie za całą archidiecezję, jej mieszkańców, biskupów, księży i osoby życia konsekrowanego.
W homilii abp Przybylski odwołał się do jednego z tytułów Maryi, ściśle związanego z piekarskim sanktuarium. - Od wielu lat tu w Piekarach czcimy Maryję w tajemnicy miłości i sprawiedliwości społecznej. A dzisiaj ze względu również na Rok Jubileuszowy chciałbym, żebyśmy o niej pomyśleli i nazwali ją "Matką Nadziei Społecznej" - powiedział arcybiskup i przypomniał, że tak jak wiara i miłość potrzebują nadziei, tak też z nadzieją silnie związane są miłość i sprawiedliwość społeczna. - Mamy mieć nadzieję, ufać miłości, choć ona czasem jest trudna i nieprzewidywalna. Jeszcze więcej nadziei trzeba włożyć w sprawiedliwość, bo tyle jest na świecie krzywdy, podziałów i niesprawiedliwości. Nigdy nie zbudujemy sprawiedliwego świata, jak nie będziemy ufać - powiedział kaznodzieja.
- W jednej z prefacji Kościół mówi, że Maryja jest znakiem niezawodnej nadziei. Są nadzieje zawodne, bo czasem komuś ufamy, w czymś pokładamy nadzieję i się rozczarowujemy. I to bardzo boli. Maryja jest znakiem niezawodnej nadziei. Ona chce nas nauczyć takiej nadziei, która nas nigdy nie zawiedzie - przypomniał arcybiskup i wskazał, że życie Matki Bożej polegało na całkowitym zaufaniu Bogu i wypełnianiu Jego woli.
- Dzisiaj na początku mojej obecności i tego zadomowienia pośród was chcę Matce Bożej powiedzieć: całą ufność Maryjo, tak jak Ty pokładam w Bogu. Chcę to mówić z każdej ambony archidiecezji katowickiej, zwłaszcza wszystkim młodym: nie bójcie się zaufać Panu Bogu. (...) Nie ufajmy tylko sobie, swoim ludzkim talentom, ale zaufajmy tej nadziei, tej miłości, tej sprawiedliwości, która zawieść nie może, bo jest w Panu Bogu. Niech taka nadzieja będzie w naszym Kościele katowickim - mówił abp Andrzej.
W poświęceniu odnowionych kaplic kalwaryjskich oraz sumie odpustowej wzięli udział piekarscy parafianie i przybyli goście oraz poczty sztandarowe. Wraz z nowym metropolitą w Piekarach Śl. modlili się także diakoni WŚSD. Obecni podczas uroczystości odpustowych byli również Rycerze Jana Pawła II z terenu archidiecezji katowickiej.