Związkowcy i ich rodziny, a także parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych, władzy rządowej i samorządowej uczestniczyli w Mszy św. w katowickiej katedrze Chrystusa Króla z okazji 45. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność".
Mszy przewodniczył bp Marek Szkudło. W homilii przypomniał trzecią pielgrzymkę papieża Jana Pawła II do Polski, w trakcie której modlił się on przed Pomnikiem Poległych w 1970 roku Stoczniowców. Przywołał fotografię, którą zrobiono papieżowi klęczącemu z głową opartą na dłoni. – W głębi stoi tłum ludzi odwróconych od niego plecami. Odwróceni funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, żołnierze, aktywiści partyjni stoją tak, aby m.in. uniemożliwić innym ludziom widok na papieża. Patrzą zapewne w oczy temu tłumowi, który odgradzają od proroka. Powiedziano im, że tak będzie bezpieczniej. Dla systemu, dla państwa, dla narodu. Szybko okazało się to iluzją – mówił.
Cytował słowa Jana Pawła II wygłoszone tego samego dnia podczas Mszy św. w intencji ludzi pracy: „Solidarność to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy »brzemię« dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności”.
Administrator archidiecezji katowickiej stwierdził, że 45. rocznica powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” jest okazją do wdzięczności wobec Boga. Zachęcał do wytrwania w wierze i przeżywania rocznicy w “horyzoncie nadziei”, który wyznacza obchodzony w Kościele powszechnym Rok Święty. – To właśnie nadzieja dała „Solidarności” początek i pomogła wytrwać jej twórcom wówczas, gdy dotykały ich represje – zaznaczył.
Bp Szkudło przywołał osobiste doświadczenia związane z istotnymi dla związku wydarzeniami: protestów przy kopalni Wujek i Porozumień Jastrzębskich. – Napięcia rosły, a obowiązkiem duszpasterza było trwać przy powierzonych mu duszach ludzkich. Pamiętam i przeżywam to do dzisiaj. Wiem, że ani sekunda poświęconego człowiekowi czasu nie ginie bezwartościowa w przepaściach wieczności, wręcz przeciwnie, czas, który poświęcamy bliźnim jest najlepszym darem. Czas, który poświęcamy innym zaszczepiając w nich nadzieję, jest najlepszym wyrazem osobistej solidarności z nimi – podkreślił.
Kaznodzieja zauważył, że solidarność jest “sposobem myślenia”. Apelował, by “w czasach, w których wolność uważamy za odzyskaną” związkowcy nie zapominali, że “jest ona darem i zadaniem jednocześnie”. – Marnotrawienie czasu i solidarności na wewnętrzne potyczki, ambicjonalne walki ze „swoimi”, używanie do rozwiązywania wewnętrznych sporów nieuczciwych metod i kłamstwa, co – jak przecież doskonale widzimy i widzieliśmy na przestrzeni ostatnich miesięcy – staje się coraz popularniejsze w naszym narodzie i wśród jego liderów – jest zawsze wrogiem prawdziwej wolności. I zaprzeczeniem idei solidarności takiej, jaką widzą ją prorocy naszych czasów – zaznaczył.
Zgromadzonych w katowickiej katedrze pytał czy potrafią odważnie stawać w obronie godności prawa „gdy niektórzy usiłują je podporządkować swoim partykularnym interesom”. Zwrócił także uwagę na niebezpieczne zjawisko, którym jest zamienienie idei solidarności na dążenie do osobistego zysku i porzucenie obrony najbardziej wartościowych spraw.
Bp Marek wskazał także na przełomową rolę, jaką Jan Paweł II odegrał w historii Polski. Przywołując ponownie słowa homilii z 12 czerwca 1987 roku zachęcał do wytrwałości. – Nie traćcie równowagi ducha, a pośród nocnych ciemności nie traćcie „wiary w blask rannych promieni”. Tą wiarą i tym duchem, niosąc brzemiona jedni drugich, dzielcie się z innymi. Bo to na tym polega prawdziwa solidarność – zakończył.
W Mszy św. z okazji 45-lecia powstania „Solidarności” uczestniczyli parlamentarzyści, przedstawiciele władzy rządowej i samorządowej, a także przedstawiciele służb mundurowych oraz związkowcy i ich rodziny. Po błogosławieństwie odczytano list, który do uczestników wydarzenia skierował Prezydent RP Karol Nawrocki. „Pielęgnowanie pamięci o sierpniowych strajkach z 1980 roku i wywalczonej w ich efekcie rejestracji NSZZ “Solidarność” jest naszym moralnym obowiązkiem, ale też wciąż aktualnym wezwaniem do budowania Polski solidarnej. Historyczne postulaty, których spełnienia 45 lat temu domagali się strajkujący, do dzisiaj stanowią drogowskaz dla wolnej, niepodległej i sprawiedliwej Rzeczpospolitej. (…) Doceniam zarówno zasługi osób oraz instytucji, które przechowują, badają i opisują dziedzictwo sierpnia 80., jak i doniosłą rolę tych, którzy wiernie trwają przy ideałach solidarności uczestnicząc we wspólnym życiu publicznym – napisał prezydent.