„Choć czasem jest bardzo ciężko, bo chce mi się spać, to jednak jestem szczęśliwy, że mogę być tak blisko Pana Jezusa. (…) Lubię ciszę. Mogę wtedy porozmawiać z Panem Jezusem” – napisał 9-letni Gabriel.
Świadectwo zilustrował własnoręcznym rysunkiem monstrancji. „Och, gdyby każdy mógł doświadczyć chociaż raz w życiu tego czułego dotknięcia Miłości Miłosiernej, nie szukałby już szczęścia w świecie, tak jak to było w moim przypadku. Szczęściem i radością były wyjazdy do SPA, zakupy, wakacje w ekskluzywnych miejscach. Dziś szczęściem i radością jest trwanie nocą w zimnej kaplicy przy Jezusie. A potem szczęściem i radością jest niesienie tego żywego Jezusa w nasze środowiska” – zapisała swoje świadectwo Katarzyna. Cudów – wyproszonych na adoracji nawróceń, poczętych i wyczekanych dzieci, rozwiązania osobistych problemów czy uzdrowień – jest całe mnóstwo. Pieczołowicie w solidnej księdze przechowuje je Barbara, jedna z organizatorek wieczystej adoracji w bazylice św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Panewnikach. To tam już od 12 lat chętni przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu trwają na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. – Natomiast adoracja dzienna to już będzie sześćdziesiąt lat – zaznacza proboszcz panewnicki o. Samuel.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.