Lekcja religii na świeżym powietrzu, z udziałem biskupa? Dlaczego nie!
Antek z kolegami z zapałem wykopywali nieduże dołki na wskazanym do obsadzenia trawniku. – Musimy wykopać dziurę, wziąć sadzonkę, zakopać. Wszystko byłoby prostsze, gdyby tu nie było tyle kamieni – mówił lekko zdyszany. Mimo to on i jego koledzy nie poddawali się, wspólnymi siłami ostrożnie osadzając kolejne małe drzewka w parkowej przestrzeni. W zadanie włączyły się także dziewczyny. – Musimy jeszcze pamiętać o patyku, który podtrzymuje sadzonkę i zapobiega przypadkowemu wycięciu w trakcie koszenia – precyzowała Natalia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.