27 stycznia zmarł w Oslo ks. Andrzej Żydek MSF, pochodzący z Siemianowic Śląskich. Prawdopodobnie był najdłużej pracującym za kołem podbiegunowym polskim kapłanem.
Ks. Andrzej Żydek urodził się 3 lutego 1953 r. w Siemianowicach Śląskich w wielodzietnej rodzinie górniczej Selmy i Konrada Zydków. Od dzieciństwa interesowała go daleka Północ. Rozczytywał się w książkach Czesława i Aliny Centkiewiczów o wyprawach polarnych, Arktyce i Grenlandii. Po ukończeniu liceum ogólnokształcącego wstąpił do zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny. Do kapłaństwa przygotowywał się w Wyższym Seminarium Duchownym w Kazimierzu Biskupim. Tam 22 maja 1979 r. przyjął święcenia kapłańskie. W latach następnych był prefektem i ojcem duchownym w tym seminarium. Gdy pojawiła się możliwość wyjazdu do pracy w Norwegii, natychmiast się zgłosił. Dotarł tam w 1987 r. i został wikarym w parafii katedralnej pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Tromsø, 350 kilometrów za kołem podbiegunowym. Pracował w parafiach w Tromsø, Narviku i Hammerfest. Jeździł także z posługą do placówek na Spitzbergenie, który Norwedzy nazywają Svalbardem. Pracował z wieloetniczną wspólnotą, składającą się z Norwegów, migrantów, uchodźców oraz Saamów – rdzennej ludności zamieszkującej głównie Laponię. Opiekował się również mieszkającymi tam Polakami. W 2000 r. zakończył pracę w Norwegii i wrócił do kraju.
Po pracy w Otwocku-Świdrze ks. Andrzej wyjechał do Niemiec, gdzie pracował w Billigheim oraz Bronnbach w archidiecezji Fryburg Bryzgowijski. Wydawało się, że zostanie w Niemczech, gdzie czuł się bardzo dobrze. Jednak gdy okazało się, że brakuje kapłanów w Norwegii, a młodsi nie palili się do pracy za kołem podbiegunowym, w 2013 r. wrócił do Tromsø. Posługę tam zakończył 30 czerwca 2020 r. W Norwegii spędził blisko 20 lat. W kraju zamieszkał w domu zakonnym w Górce Klasztornej, aktywnie włączając się do pracy duszpasterskiej w tym sanktuarium maryjnym. Po raz ostatni do Norwegii wrócił w styczniu br., poproszony o zastępstwo duszpasterskie w klasztorze sióstr elżbietanek w Oslo. Tam zmarł 27 stycznia 2025 r. w wieku 72 lat. Zostanie pochowany w Górce Klasztornej.
Więcej o ks. Andrzeju Żydku w "Gościu Katowickim" nr 6 na 9 lutego.