W zagrożonym rejonie było 29 osób. Jak poinformowali przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, po wstrząsie rozpoczęto wycofywanie załogi.
[AKTUALIZACJA]
Zmarł jeden z górników, a 11 trafiło do szpitali; akcja nadal jest prowadzona - poinformował Bartosz Kępa, p.o. prezes Polskiej Grupy Górniczej.
Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach przekazał, że stan czterech z 11 górników jest określany jako ciężki. Dodał, że osoby, które wymagały hospitalizacji zostały przewiezione do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu, Rybniku, a jeden z pacjentów z Rybnika został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Sosnowcu.
Do silnego wstrząsu doszło 800 metrów pod ziemią. Śmierć 36-letniego górnika stwierdził jeszcze pod ziemią kopalniany lekarz, który zjechał na dół do akcji.
[27.01.2025 07:13]
Jak poinformowała rzeczniczka PGG Ewa Grudniok, wstrząs wystąpił o godz. 3.06 w radlińskim Ruchu Marcel, będącym częścią kopalni zespolonej ROW. W ścianie C4A pokład 505 wystąpił tam wstrząs o energii 6 x 10 do 7 dżula, co odpowiada magnitudzie 3,15.
W rejonie wstrząsu przebywało 29 osób. Wstępne szacunki mówią, że poszkodowanych może być 6-7 osób.