700 obiadów dla ubogich dziennie

Kościół św. Barbary jest najstarszą świątynią katolicką w Chorzowie. Stylowo nawiązuje głównie do neogotyku, choć odnajdziemy w nim również elementy neoromańskie. Dzisiejszy kształt uzyskał w wyniku późniejszej rozbudowy. Wnętrze poszerzono o dwie nawy boczne i empory. Wyposażenie jest neogotyckie. W ołtarzu głównym umieszczono obraz św. Barbary, wiszący wcześniej w kopalni Król. Warto zwrócić uwagę na cenne witraże, zaprojektowane przez Stefana Matejkę, bratanka Jana.

W latach 30. ubiegłego wieku proboszczem parafii św. Barbary był ks. Józef Gawlina. W 1933 roku został on mianowany biskupem polowym Wojska Polskiego. Uroczystość konsekracji odbyła się w chorzowskiej świątyni. Biskup Gawlina zdobył wielką popularność podczas II wojny światowej, towarzysząc żołnierzom polskim na Zachodzie. Nazywany biskupem tułaczem. Sam wspomniał kiedyś słowa swojej matki: „Urodziłeś się nie w domu (gdyż dom z połową wsi spłonął), ochrzczonyś nie w kościele (gdyż i kościoła zabrakło), będziesz się musiał tułać i Bóg wie, gdzie ty umrzesz, moje dziecko. Bóg raczy wiedzieć” (abp Józef Gawlina, Wspomnienia, s.15).

Za: https://slaskie.travel/poi/2480/kosciol-sw-barbary-w-chorzowie

Cytat: „Parafia św. Barbary liczyła 36 000 dusz (24 000 Polaków, 12 000 Niemców), (…) miałem przeszło 5000 bezrobotnych parafian, przeważnie ojców rodzin. (…) Udało się założyć kuchnię parafialną dla bezrobotnych, która wydawała 700 posiłków dziennie. Skąd pieniądze? Otóż jest w niebie międzynarodowy minister Boży dla ludzi biednych, św. Antoni Padewski. Do jego skarbonki składają ludzie chętni ofiary. On to utrzymywał finanse społeczne, z których proboszcz rozliczał się skrupulatnie z ambony co niedziela”.

abp Józef Gawlina, Wspomnienia

Słowo na drogę: „Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica! Niech język mi przyschnie do podniebienia, jeśli nie będę pamiętał o tobie, jeśli nie postawię Jeruzalem ponad największą moją radość” (Ps 137, 5-6).

Modlitwa: za tułaczy, za ludzi wyrwanych ze swojego środowiska ojczystego i rodzinnego – o dzielne znoszenie czasu rozłąki z najbliższymi

« 1 »