Zatrzymujemy się wpierw w Łaziskach Górnych, w kościele Matki Bożej Różańcowej. Warto wspomnieć, że proboszczem tej parafii był ks. Konrad Szweda – objął parafię na własną prośbę, mając 67 lat. Był autorytetem w zakresie spraw dotyczących martyrologii Polaków w obozach hitlerowskich. W charakterze świadka wystąpił w procesie beatyfikacyjnym o. Maksymiliana Kolbego, z którym zetknął się w Auschwitz. 17 października 1971 r. wziął udział w uroczystościach beatyfikacji o. Maksymiliana w Rzymie, a 10 października 1982 r. na zaproszenie Jana Pawła II był jednym z koncelebrujących Mszę św. kanonizacyjną. Występował również jako świadek w procesach beatyfikacyjnych bp. Michała Kozala i ks. Stefana Frelichowskiego. Współpracował z Państwowym Muzeum w Oświęcimiu. Do przeżyć obozowych wracał wciąż w swoich kazaniach, wykładach i konferencjach. Zmarł w 1988 roku. Jego grób znajduje się na tutejszym cmentarzu parafialnym. Ks. Konrad Szweda był kursowym kolegą błogosławionego Jana Machy.
Po wyjściu z kościoła zapraszamy na drugą część wędrówki, na tzw. Wietrzysko, pod pomnik św. Jana Ewangelisty. Z tym miejscem związane są legendy, o których przeczytasz tu: Podania na temat Wierzyska i Góry św. Jana | Łaziska Górne Wiki | Fandom. W 2024 roku św. Jan Chrzciciel został ogłoszony przez Stolicę Apostolską patronem Łazisk Górnych. Święty ten od ponad 200 lat szczególnie jest czczony przez łaziszczan, którzy po licznych klęskach żywiołowych uciekali się do niego po wstawiennictwo.
Cytat: „Nigdy nie należy mówić »potem«, bo »potem« znaczy nigdy, a w najlepszym wypadku byle jak”.
ks. Konrad Szweda
Słowo na drogę: „Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności” (Mdr 3,4).
Modlitwa: o męstwo i odwagę w trudnych chwilach