Najpierw był Kraków – ten wybór zdawał się mówić: „Byle dalej od Wrocławia, jak najbliżej polskiej kultury”. Potem przyszedł czas na powrót do stolicy Górnego Śląska.
Zbieg katowickich ulic Wita Stwosza i Poniatowskiego. Niedaleko katedra Chrystusa Króla, budynki Kurii Metropolitalnej, Wydział Teologiczny. Po drugiej stronie ulicy rozciągają się ogrody kurialne. Na deptaku tuż obok swoje miejsce ma kard. August Hlond – siedzi z różańcem w dłoni, na jego twarzy maluje się zaduma, może troska? To otoczenie Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego, które w tym roku świętuje 100-lecie istnienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.