- Można iść bez poręczy, ale gdy ją masz, czujesz się bezpieczniej, masz oparcie. To ważne, aby nie uciekać od tradycji, trzeba ją ciągle odświeżać - mówi ks. Piotr Wilk, duszpasterz we Francji. Wraz parafianami oraz biskupem Prosperem Bonaventurą Ky z Burkina Faso odwiedził Polskę.
Parafianie ks. Piotra od lat przekazują pomoc charytatywną diecezji lwowskiej w Ukrainie. Wspierają także chrześcijan w Taybeh, na terenach Autonomii Palestyńskiej. – Od marca 2022 roku przesłaliśmy już do Ukrainy ponad 33 tony środków, na które złożyły się: żywność, lekarstwa, ubrania, środki chemiczne, generatory elektryczne, niezbędniki przetrwania pomocne na froncie, dla żołnierzy i cywilów. Ukraińców wspieramy także finansowo, pomogliśmy również w zapłaceniu okupu za czterech więzionych na Białorusi księży greckokatolickich – mówi ks. Piotr. Dzięki pomocy w 2023 roku w Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie uczestniczyły dwie dziewczyny z Ukrainy. Po powrocie jedna z nich wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.
Pochodzący z Kochłowic ks. Piotr Wilk został wyświęcony 13 maja 1989 roku. Od 2002 roku pracuje w diecezji Saint-Dié, we francuskich Wogezach. Jest proboszczem pięciu parafii, na terenie których mieszka 45 tys. ludzi. Często przemieszcza się pomiędzy kościołami, których liczba na terenie parafii wynosi 21. Odległość pomiędzy najbardziej oddalonymi to 85 kilometrów.
Na początku września duszpasterz z Francji, wraz z kilkuosobową grupą, odbył podróż do Polski. Wśród podróżujących znalazł się m.in. aktywnie zaangażowany w życie parafii mer jednej z gmin. Jednym z uczestników był także biskup Prosper Bonaventura Ky, pasterz diecezji Dedougou w Burkina-Faso, która współpracuje z parafią ks. Piotra. Podczas wizyty poinformował, że rozpoczął już starania o uznanie św. Jana Pawła II oraz św. Faustyny głównymi patronami diecezji, a pobyt w Wadowicach oraz Krakowie-Łagiewnikach zainspirował go do opracowania nowego programu duszpasterskiego, w którym główny akcent zostanie położony na rodziny.
Ks. Piotr zaznacza, że trudnych sytuacji i związanych z tym niepokojów nieustannie przybywa. – Wszyscy mamy problemy, różne problemy. Prawdopodobnie będziemy mieli ich jeszcze więcej, ale kiedy otwieramy się na drugiego człowieka i przyjmujemy go, wówczas zadajemy pytanie o to, kim jesteśmy. Przyjmując drugiego człowieka, odnajdujmy swoją tożsamość. To pomaga w świecie, w którym jest tak dużo niestałości – mówi. Dodaje też, że w porównaniu z sytuacją Kościoła we Francji polska religijność jest jak „poręcz na schodach”. – Można iść bez poręczy, ale gdy ją masz, czujesz się bezpieczniej, masz oparcie. To ważne, by nie uciekać od tradycji, trzeba ją ciągle odświeżać. Wielu Francuzów wyzbyło się tradycji i na siłę szuka nowych zwyczajów, aby się odnaleźć. Tymczasem Kościół przez zwyczajną i piękną pracę może i powinien ewangelizować. Robienie dobrych i pięknych rzeczy wystarczy. W tym jest błogosławieństwo – zaznacza.
Podczas pobytu w Katowicach grupa odbyła kilka spotkań. W czasie jednego z nich, z abp. Adrianem Galbasem, dzielili się swoimi doświadczeniami i uczestnictwem w dziele ewangelizacji. Dziekana Wydziału Teologicznego UŚ ks. Jacka Kempę pytali o organizację studiów teologicznych w Polsce. Odwiedzili także izbę pamięci bł. Jana Machy oraz uczestniczyli we Mszy św. w kaplicy śląskiego seminarium.