- Sytuacja na świecie nie poprawi się, jeśli nadal będziemy nakręcać spiralę przemocy, złośliwości, kłamstwa i nienawiści - mówił w homilii na piekarskim wzgórzu kard. Gerhard Ludwig Müller.
Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary zaznaczył, że chrześcijanie nie mogą naśladować negatywnych wzorców obecnych w świecie. – Nasz Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus głosił Królestwo Boże w swojej działalności publicznej i czynił dobro wobec wszystkich ludzi, zwłaszcza chorych i cierpiących. A jednak władcy polityczni i elity ideologiczne odrzuciły Go, potępiły i wyszydziły, a także skazały na straszliwą śmierć na krzyżu. My, chrześcijanie, nie reagujemy na kpiny z naszej wiary, marginalizację społeczną i często krwawe prześladowania tymi samymi niemoralnymi środkami. Nie odpłacamy złem za zło; tak jak Jezus, zwyciężamy zło dobrem – mówił.
Kardynał podkreślił, że postawa chrześcijan powinna cechować się pokorą. Jej uzasadnieniem jest przyjście Boga do świata, które nie dokonało się w „ziemskiej mocy i chwale”. – Bóg nie chce pochwał, tylko pomaga nam w wolności wiary i mocy nadziei, która urzeczywistnia się w miłości – przekonywał.
Przywołał postać niemieckiego pastora protestanckiego zabitego na rozkaz Hitlera w nazistowskim więzieniu, który jako męczennik Chrystusa, oddał swoje życie za prawdę. Jego przykład pokazuje, że tym co czyni prawdziwych chrześcijan, jest trwanie przy krzyżu Chrystusa. Przypomniał, że w przeciwieństwie do mężczyzn, tylko kobiety z najbliższego kręgu Jezusa towarzyszyły Mu w trakcie męki. Brak wierności był dla uczniów ważną lekcją. – Musieli nauczyć się, że nie zyskują niczego od Boga dzięki swojej większej sile fizycznej, ale że wszystko zawdzięczają Jego łasce – zaznaczył.
Wskazując na Maryję, która jest ideałem dla każdego człowieka, w szczególny sposób dla kobiet, podkreślił to, czym duchowość kobiety różni się od mężczyzn. – Bóg dał kobiecej naturze większą siłę oporu w cierpieniu, piękniejszą głębię umysłu i pełną wdzięku lekkość w zaufaniu Bogu. W Maryi widzimy, jak te naturalne dary są wzmacniane przez łaskę – mówił. Podkreślił także, że stworzenie kobiety i mężczyzny na obraz i podobieństwo Boże jest „wyrazem mądrości Boga”.
Kaznodzieja zauważył, że powołanie kobiety nie wyczerpuje się w macierzyństwie. – Nawet jeśli mężczyźni i kobiety nie zawierają małżeństwa, i dlatego nie stają się fizycznymi ojcami i matkami, wypełniają swoją misję właśnie w tym, że na przykład kapłan troszczy się o dobro i zbawienie powierzonych mu wiernych nie jako urzędnik, ale jak duchowy ojciec.
Kończąc przywołał słowa Konstytucji Lumen Gentium, zachęcając do zawierzenia się Bogu na wzór Maryi: „Niechaj wszyscy chrześcijanie błagają wytrwale Matkę Boga i Matkę ludzi, aby Ona, która modlitwami swymi wspierała początki Kościoła, także i teraz w niebie, wywyższona ponad wszystkich świętych i aniołów, we Wspólnocie wszystkich Świętych wstawiała się u Syna swego, dopóki wszystkie rodziny ludów, zarówno tych, które noszą zaszczytne imię chrześcijańskie, jak i tych, co nie znają jeszcze swego Zbawiciela, nie zespolą się szczęśliwie w pokoju i zgodzie w jeden Lud Boży na chwałę Przenajświętszej i nierozerwalnej Trójcy” – cytował.