Oddanie 33: niedziela 28 kwietnia (dzień 21)

"Gdybyście wiedzieli, jak bardzo Maryja was kocha: Bolesne Serce Maryi".

 

 

ODDANIE33 z kapłanami ziemi śląskiej / Dzień 21
APOSTOLAT33

Przed rozpoczęciem rozważania
Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań. 

Modlitwa do Ducha Świętego św. Miriam Arabki. 
Duchu Święty, natchnij mnie.
Miłości Boża, pochłoń mnie.
Drogą prawdy prowadź mnie!
Maryjo, Matko moja, spojrzyj na mnie.
Z Jezusem błogosław mnie!
Od wszelkiego zła,
Od wszelkiego złudzenia,
Od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie!

Akt zawierzenia rekolekcji świętemu Józefowi    
Święty Józefie, któremu Dobry Bóg zawierzył opiekę nad Jezusem i Maryją,    
zawierzam dziś Tobie te rekolekcje i proszę Cię
w imię Twojej miłości do Jezusa i Maryi:
opiekuj się mną i wszystkimi, którzy te rekolekcje przeżywają,
strzeż nas na drodze do Niepokalanego Serca Maryi,    
wyproś nam u Dobrego Boga łaskę świadomego i głębokiego poświęcenia się Sercu Twojej Umiłowanej Oblubienicy, Maryi,
abyśmy oddając się Jej całkowicie, znaleźli się w bezpiecznym schronieniu Jej Niepokalanego Serca, które jest dla nas wielkim darem
Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

ROZWAŻANIE DNIA

Ofiara Maryi
Maryja ODDAŁA ŻYCIE SWEGO SYNA, aby ocalić twoje życie. Oddała Jezusa, aby Jezus mógł dać Jej ciebie. Zgodziła się na śmierć swojego Syna, ponieważ nie zgadzała się na twoją wieczną śmierć. Straciła Dziecko, które jest pełne dobra, aby zyskać dziecko, które jest pełne grzechu. Rzuciła ziarno życia swego Syna w twardą ziemię Krzyża, aby obumarło i wydało plon obfity – nowych dzieci Bożych. Przemierz całą ziemię i zapytaj wszystkich kochających matek, czy byłyby w stanie poświęcić swoje jedyne dziecko, aby ratować obce dzieci. Czy znajdziesz choć jedną? Następnie zapytaj tych matek: „Co byłoby łatwiej ci oddać i poświęcić: życie swoje czy życie swoje dziecka?”. Wszystkie odpowiedzą ci tak samo: „Prędzej oddałabym swoje życie niż życie swojego dziecka”. Czy rozumiesz teraz wielkość ofiary Maryi? Rozumiesz teraz Jej miłość do Ciebie? Ona nie mogła oddać za Ciebie więcej niż Jezusa, ponieważ On był dla Niej WSZYSTKIM. Oddała swoje WSZYSTKO, aby ocalić twoje nic.

Łzy Maryi
Szczególnym objawieniem miłości są łzy. Kiedy Jezus zapłakał nad grobem Łazarza, powiedziano: Oto jak go miłował. Płacze tylko ten, kto bardzo kocha. W wielu swoich objawieniach Maryja ukazuje nam swoje łzy. Ona nad nami płacze. Czy Jej łzy nas poruszą?

Jak odpowiedzieć na miłość Maryi?
Pierwszą odpowiedzią na miłość jest ufność. Bezgraniczna miłość domaga się bezgranicznej ufności.To tak, jakby powiedzieć Maryi: „Kochasz mnie całkowicie, więc ufam Ci całkowicie”.
Drugą odpowiedzią na miłość jest zjednoczenie się z Nią. Wejście na Jej drogę, która jest drogą cierpienia. Drogą Jej Syna. Drogą wydania się za świat. Drogą ratowania dusz.
Obie te odpowiedzi zawierają się w akcie poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi i życiu na co dzień duchem całkowitego oddania się.

LEKTURA DUCHOWA

Z zapisków ks. Franciszka Blachnickiego
„Pewnego wieczoru przełom nastąpił w chwili szlochu z głębi serca przed Maryją – Matką. Usłyszałem jakby Jej słowa (z objawień w Guadelupe) – „Czy ja nie jestem najlepszą Matką, czy nie wiem o cierpieniach moich dzieci”. Zrozumiałem, że moją postawę wobec Maryi – Matki (i Jezusa) może określić tylko całkowite zawierzenie, niezależne od wszelkich zewnętrznych sytuacji! Zawierzenie oparte na rozumowaniu: Ona wie, co ze mną się dzieje i co będzie (jutro, za miesiąc, do końca). To, co Ona wie, co jest w Jej wiedzy świadomości, to się na pewno stanie! I to, co Ona wie i co będzie (co wie i zadekretował Jej Syn) – jest dla mnie najlepsze! Gdyby Maryja – Matka mogła mi zgotować coś lepszego – na pewno by to uczyniła!” (Trzy nawrócenia, str. 72).

ŚWIATŁO: Łzy i Matka Bolesnego Serca

Pierwsze łzy
19 września 1846 roku Maryja objawiła się we francuskim La Salette. Dzieci ujrzały Ją siedzącą wewnątrz promiennej kuli światła. Maryja zakrywała twarz dłońmi i płakała… Maryję z La Salette nazwano Panią Płaczącą.

Matka Bolesnego i Niepokalanego Serca
8 września 1911 roku Pan Jezus miał powiedzieć do sługi Bożej, Berty Petit:
„Serce Mojej Matki ma prawo do tytułu Serca Bolesnego i chcę, aby był on wymieniany przed tytułem Niepokalanej, ponieważ ten pierwszy zdobyła mocą własnych zasług. […] Otrzymała go dzięki utożsamieniu się ze Mną we wszystkich Moich cierpieniach […], dzięki swoim ofiarom […] poniesionym dla zbawienia ludzkości. W tym Współodkupieniu przejawia się szczególna wielkość Mojej Matki. Niech poświęcenie Bolesnemu i Niepokalanemu Sercu Maryi podźwignie Kościół i odnowi cały świat”.
Otrzymane orędzie i słowa Pana Jezusa przekazała papieżowi z prośbą o ich aprobatę. W 1915 roku papież Benedykt XV wystosował apel: „Módlmy się wszyscy do Bolesnego i Niepokalanego Serca Maryi […] aby uprosiła swojego Boskiego Syna o rychłe zakończenie wojny”.
W tym samym roku Pan Jezus mówi jeszcze do Berty: „Moja Matka doskonała jest we wszystkim, najbardziej jednak w swoim zranionym Sercu”.

Smutna Pani z Fatimy
W trakcie trwania procesu beatyfikacyjnego Hiacynty oraz Franciszka siostra Łucja odsłoniła głębiej ważne doświadczenie dzieci fatimskich. Powiedziała: 
„Ojcze, Najświętsza Dziewica jest bardzo smutna, ponieważ nikt nie zwrócił uwagi na Jej Orędzie, ani na dobre, ani na złe. […]
Powiedz im też, Ojcze, że moi kuzyni Franciszek i Hiacynta poświęcili się, ponieważ we wszystkich objawieniach Najświętszej Dziewicy zawsze widzieli ją bardzo smutną. Nigdy się do nas nie uśmiechała. Ten smutek, ta udręka, którą w Niej zauważyliśmy, przeniknęły nasze dusze. Smutek ten jest spowodowany obrazą Boga i karami, jakie grożą grzesznikom. I tak, my, dzieci, nie wiedzieliśmy, co myśleć, oprócz wymyślenia różnych sposobów modlitwy i poświęceń. […]
Moją misją jest wskazanie wszystkim, że grozi nam utrata dusz na całą wieczność, jeśli będziemy trwać w grzechu” (ks. Joachim Alonso, La Verdad sobre el Secreto de Fatima ).

WEZWANIE DNIA
Zapraszamy cię dziś do wejścia w doświadczenie fatimskich dzieci, które wyryły sobie w sercu udrękę Maryi.
Zamknij oczy i wpatruj się w duchu w Maryję, która płacze. Zobacz Maryję, która – jak w La Salette – siedzi z głową zatopioną w rękach i wylewa łzy. Zobacz dziś łzy Maryi i zachowaj je w sercu oraz w pamięci. Jeśli tak uczynisz – łzy twojej Matki staną się dla ciebie wielką duchową siłą – tak jak stało się to w przypadku dzieci z Fatimy.

ŚWIATŁO SŁOWA
„Płacze, płacze wśród nocy, na policzkach jej łzy, a nikt jej nie pociesza spośród wszystkich przyjaciół; zdradzili ją wszyscy najbliżsi i stali się wrogami […]. Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza?” (Lm 1,2–12).

MAŁY WIECZERNIK MODLITWY
Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.
Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.
Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.
Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.
Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.

AKT STRZELISTY
Akt strzelisty to krótkie wezwanie, które można sobie w duchu wielokrotnie powtarzać. Unosi ono nasze serce do Boga i sprawia, że możemy coraz głębiej przyjmować i doświadczać prawdy, którą wyraża. Powtarzaj w swoim sercu słowa aktu strzelistego przez cały czas trwania rekolekcji Oddanie33. Czyń tak jak siostra Dulcissima, która na wzór Maryi zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je. 

AKT STRZELISTY OD SIOSTRY DULCISSIMY
Jezu, napełnij mnie dziecięcą miłością, którą miałeś do Maryi!

DZIĘKCZYNIENIE
Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę: 
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

ŚWIADECTWO
Czas łez i kruszenia pancerza na sercu
Moim osobistym krzyżem jest ciężar siedmiokrotnego poronienia. Ogromny ból utraty kolejnych dzieci sprawił, że najzwyczajniej w świecie pogniewałam się na Matkę Bożą. Nie potrafiłam uwierzyć, że położyłam w Niej całą swoja dziecięcą ufność, a Ona najzwyczajniej w świecie zawiodła i pozwoliła, bym tyle razy cierpiała... Jako dziecko zostałam ofiarowana Matce Bożej przez moją babcię. Czułam się więc przez Maryję zdradzona, porzucona, zapomniana. Ten nienazwany po imieniu gniew był ze mną przez 3 lata... po prostu przestałam do Maryi mówić... 
Kilka miesięcy temu zdałam sobie sprawę, że Matka Boża upomina się o moje serce. Wyszłam Jej na spotkanie poprzez Nowennę Pompejańską i czas 33-dniowych rekolekcji. Czas łez i kruszenia pancerza na sercu. Powrót do Mamy, przyjaciółki i powierniczki, z którą wieki nie rozmawiałam. 
Czuję się kochana, czuję że dla Niej się liczę, uczę się zaufania. Takiego pełnego, spokojnego, nic nieoczekującego. Mimo krzyża utraty dziecka, który Ona dobrze rozumie.
Uczestniczka.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: