Zmarł ks. Eugeniusz Górecki

Jego pogrzeb odbędzie się w czwartek 4 kwietnia br. w Parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie Śląskim:

* o godz. 10.30 - modlitwa różańcowa,

* o godz. 11.00 - Msza św. pogrzebowa.

Ks. Eugeniusz Górecki zmarł w Wielką Sobotę 30 marca 2024 roku.

Pochodził z Knurowa. Urodził się 8 lipca 1932 r. w rodzinie Wilhelma i Magdaleny z d. Płaszczyk.

Święcenia kapłańskie przyjął w 1956 roku. Pracował jako wikary w Brzęczkowicach (1956-1959), Matki Bożej Bolesnej w Rybniku (1959-1962), Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach (1962-1966), św. Mikołaja w Bielsku (1966-1970).

W 1970 został proboszczem parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie Śląskim. Jak podaje e-ncyklopedia, w 1973 roku ks. Górecki rozpoczął generalny remont kościoła: zostały wymienione odpadające tynki wewnętrzne i zewnętrzne, pokrycie dachu i konstrukcje drewniane. Kościół zyskał nową instalację elektryczną i nagłaśniającą, nowe organy, ławki, konfesjonały. Zamontowano elektroniczny napęd dzwonów i instalację alarmową. Pod nadzorem wojewódzkiego architekta został przeprowadzony również remont zabytkowych ołtarzy. Teren obok kościoła, probostwa i na cmentarzu został uporządkowany i wybrukowany kostką. Na cmentarzu zbudowano kaplicę cmentarną. Przeprowadzono również kapitalny remont probostwa, organistówki i ogrodzenia cmentarnego. Ks. Górecki kilka razy w roku organizował spotkania akademickie studentów należących do parafii. W okresie 30 lat jego proboszczowania w parafii do kapłaństwa wstąpiło 16 księży.

Na stronie parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie Śląskim czytamy: „Był z nami 54 lata. W roku 2000 przeszedł na kapłańską emeryturę i zamieszkał na probostwie, aktywnie uczestnicząc w posłudze duszpasterskiej. Pełnił funkcję kapelana Sióstr Służebniczek, a w parafii posługiwał w konfesjonale, odprawiał Msze Święte, prowadził nabożeństwa do św. O. Pio i pomagał w rozdzielaniu Komunii”.

Wśród wpisów na facebookowym profilu parafii znalazły się takie wspomnienia na temat ks. Góreckiego: „Bardzo dobry człowiek, świetny gospodarz i przyjaciel. Poza tym bardzo dobrze śpiewał i naprawdę miał ciekawe kazania”, „Podziwiałem Go jak pięknie mówił po niemiecku i jak bardzo był w tej kulturze obeznany”, „Pamiętam bardzo dobrze, że wówczas czekało się niecierpliwie na lekcje z ks. Proboszczem. Najbardziej lubiłem, gdy opowiadał o podróżach, m.in. do Ziemi Świętej albo o swoich studiach, na których Jego wykładowcą był papież JPII”.