Całe rodziny wymierały na tyfus. Chorych w ogromnej parafii, obejmującej kawał ziemi wodzisławskiej, odwiedzał proboszcz Jan Ciupke. Zanosił ludziom Pana Jezusa i starał się ich leczyć. Kiedy straszliwa epidemia w końcu zaczęła już przygasać, sam się zaraził.
To jedna z wielu fascynujących historii, które wiążą się z parafią Matki Bożej Wszechpośredniczki Łask i św. Antoniego w Wodzisławiu Śląskim-Jedłowniku. Epidemia tyfusu przetoczyła się przez Europę w 1847 i 1848 r. po serii nieurodzajnych lat i związanym z tym wielkim głodzie. Właśnie Górny Śląsk był najbardziej dotkniętym przez tę epidemię regionem kontynentu. Choroba zabijała tu całymi tysiącami osłabionych przez niedożywienie ludzi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.