– Bóg pokaże mi mój grzech, ale nigdy po to, by mnie zniszczyć, lecz zawsze, by ocalić – mówił abp Adrian Galbas.
Wnętrze kościoła pw. św. Franciszka z Asyżu w chorzowskiej dzielnicy Klimzowiec w sobotni wieczór szczelnie wypełnili wierni. Przyszli… na Gorzkie Żale. Młodzi z tamtejszego Franciszkańskiego Centrum Młodzieżowo-Powołaniowego „Trzej Towarzysze” przygotowali współczesną interpretację tego tradycyjnego nabożeństwa: nowe aranżacje muzyczne (ale z zachowaniem znanej linii melodycznej) i przejmujące sceny aktorskie. – Wychowałem się na Gorzkich Żalach i to nabożeństwo jest mi bardzo bliskie. Ale zdaję sobie sprawę, że w tradycyjnej formie może być trudne w odbiorze, zwłaszcza dla młodych. Zależało nam jednak, żeby pokazać, jak pięknie wprowadzają w klimat pasyjny, jak pomagają przeżyć ten czas – wyjaśniał o. Kryspin z FCMP „Trzej Towarzysze”. – Jest radość, że kościół mamy wypełniony. Najbardziej cieszy mnie obecność młodych. I to, że znalazło się tak wielu chętnych, żeby to nabożeństwo przygotować. Wiem, że dla niektórych zaangażowanie w przygotowania, sprawiło, że po raz pierwszy w życiu byli na Gorzkich Żalach – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.