Niewielkie lampki punktowo doświetlają biurka, na których leżą pędzle, plastikowe palety z rozrobionymi kolorami. Kilka osób w skupieniu tworzy swoje mandyliony.
W ikonografii to wizerunek oblicza Chrystusa, wpisany w nimb krzyżowy. Nad swoimi interpretacjami tego popularnego motywu pracują uczestnicy warsztatów ikonograficznych prowadzonych przez Joannę Haratyk i Joannę Witkowską. Półroczne kursy zaczynają się od ćwiczenia podstawowych kresek, nauki rysunku i tworzenia plam kolorów (a nawet rozróżniania większej liczby odcieni barw niż standardowe, czyli czerwony i zielony). Są podstawy wiedzy na temat sztuki. Tak wyposażeni uczestnicy w kolejnych krokach mierzą się m.in. z namalowaniem swojego podlinnika, czyli wzoru, według którego powstanie ikona. – Stronimy od prostego „kopiuj−wklej”, chcemy, żeby każdy z twórców wiedział, co robi, pracował nad własnym wizerunkiem. To duża trudność, bo trzeba się odważyć i zastanowić się nad obliczem Pana Jezusa – wyjaśnia J. Witkowska. Potem można swój plan przenosić na deskę. – Zapoznajemy uczestników z techniką pisania ikony, samodzielnym gruntowaniem deski, właściwościami dobrej deski, która nie pęknie, nie będzie się wyginać. Uczymy techniki tempery właściwiej dla ikony. Uczestnicy sami tworzą także medium (spoiwo pigmentów, które wykorzystywane są do stworzenia ikony – przyp. red.) – wymienia J. Haratyk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.