– Ono nie zgasło! Teraz potrafi pośrodku grudniowej nocnej ciemności dać nam trochę jasności i ciepła. Nie jest megablaskiem i wielkim upałem, jest małym światełkiem, ale wystarczającym, by iść – powiedział abp Adrian Galbas w trakcie przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju.
W trakcie krótkiego nabożeństwa abp Adrian Galbas zachęcał, by harcerze rozprzestrzeniali dalej przyniesione światło. Przypomniał, że przebyło ono długą drogę. – Przychodzi z miejsca, gdzie narodził się Książę Pokoju, ale gdzie teraz niestety znów trwa wojna. Ciągle mając do dyspozycji kawałek metalu, wolimy z niego zrobić miecz niż lemiesz, włócznię niż sierp. Ciągle mając trochę czasu, wolimy go przeznaczyć na wojny, wojenki, bijatyki i kłótnie niż na rozmowę i dialog. Ciągle mając nieco życia do przeżycia, tracimy je, krzywdząc innych – mówił metropolita katowicki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.