- Jeśli na katechezie będzie jedynie przepis, to szybko nastąpi wypis - mówił abp Adrian Galbas do katechetów. Msza 9 września w Katedrze Chrystusa Króla zainaugurowała nowy rok katechetyczny.
W homilii duchowny nawiązał do odczytanego fragmentu Listu św. Pawła do mieszkańców Kolosów. Zwrócił uwagę na chwiejność i niestabilność ich wiary i świadectwo Pawła, jego jednoznaczne wskazanie na Chrystusa.
– Uczniowie, do których pójdziecie, będą jeszcze bardziej rozchwiani niż mieszkańcy Kolosów. Chciałbym, by dostali od was przede wszystkim świadectwo spotkania z Chrystusem. Nie tylko informacje o Chrystusie, nie tylko wiedzę o Nim, ale właśnie świadectwo. Twoje świadectwo twojego spotkania z Nim – mówił abp Galbas.
Katechetów prosił, by dzięki temu świadectwu uczniowie usłyszeli, że „Bóg jest Stwórcą kosmosu z jego galaktykami i układami planetarnymi i ten Bóg kocha mnie indywidualnie, w Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa. Doświadczam tego i jestem pewien, że tak samo kocha Ciebie”.
– Pokażcie im Osobę Chrystusa, a nie przepis. Faryzeusze z dzisiejszej Ewangelii widzieli jedynie przepis, który zresztą źle interpretowali. Faryzeusze nie widzieli potrzeby uczniów, tego, że po prostu byli głodni. Widzieli przepis. Jeśli na katechezie będzie jedynie przepis, to szybko nastąpi wypis – zaznaczył metropolita katowicki.
Katechetów prosił również o poszerzanie wiedzy i właściwe kompetencje. – Jeśli papież Benedykt XVI mówił do młodzieży: „musicie wiedzieć, w co wierzycie”, to tym bardziej muszą to wiedzieć katecheci – stwierdził. – Nie dawajcie uczniom opowiastek i głupotek, które sprawią, że będą traktować chrześcijaństwo niepoważnie, mylić wiarę z wierzeniami. Dajcie im teologię, katolicką teologię, dostosowaną do ich możliwości, owszem inaczej podaną tym, którzy są w przedszkolu, inaczej tym, którzy przygotowują się do pierwszej komunii świętej, inaczej tym, którzy do bierzmowania, a inaczej licealistom. Ale zawsze niech to będzie teologia, a nie teobzdury – kontynuował.
– Pokażcie im jak niesprzeczna jest ona z tym, czego uczą się na fizyce, biologii, czy matematyce. Pokażcie im chrześcijaństwo, bez którego światowa literatura, czy architektura byłaby o tyleż uboższa, a malarskie galerie pełne pustych ścian. Posłuchajcie z nimi choćby kawałka Bacha, Mozarta, czy Haydna i wielu innych, którzy inspiracje dla swoich genialnych dzieł czerpali z Ewangelii. Tak często uczniowie rezygnują z katechezy, bo jest ona nudna i niepoważna – mówił abp Galbas.